Encyklopedyja powszechna (1859)/Aneuryzma

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marceli Langowski
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Aneuryzma
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Aneuryzma, Tętniak, (z greckiego: aneurosma, rozszerzenie; albo aneuron, rozprężenie, według różnych autorów wyraz ten różnie był tłumaczony, i tak: podług Montana ma pochodzić od a i neuron, nerw; co z Lancisi’m przez enervatio wyrazić można; podług J. B. Vivatiens‘a od ana i euruneo, rozszerzam i nakoniec według M. A. Veveria od ana i eurein, wyciekać). Pod wyrazem Aneuryztna (Tętniak) rozumiemy guz pulsujący, powstały z krwi tętniczej, albo tętniczo — żylnej i kommunikujący się z tętnicą. To określenie odnosi się do tętniaków właściwych, żylaka tętniakowego (vasis aneurismatio) i pewnych guzów naprężnych (tumor erectilis); tętniak serca tu nienależy i odnosi się do chorób tego organu (Astley Cooper, Lectures on aneurisme, in the Lancet, vol. 1 p. 309). Sam Cooper o tętniaku tak się wyraża: „Jest to guz uformowany w skutek rozszerzenia nadnaturalnego tętnicy, na pewnej ograniczonej długości, albo powstały z krwi tętniczej, wylanej w tkankę kómórkowatą, w skutek pęknięcia lub poranienia błon tętnicy.“ (Dict. de chir.. t. 1 p. 100, edit. de Paris). Begin w tym przedmiocie czyni sprawiedliwą uwagę i powiada: „że tętnice i serce nie są jedynemi organami, do których wyłącznie odnosićby należało chorobę, pod imieniem Aneurysmatu lub rozszerzenia znaną. Tętniak jest chorobą ogólną i przywiązaną do wszystkich organów, które są wydrążone, a serca i tętnic stanowi tylko pewien rodzaj. Należałoby więc tej chorobie nadać szczegółową nazwę, a nie wyrażenie ogólne. W ostatnich czasach, proponowano wyrazy: arteriectasia, cordiectasia i phlebectasia, na oznaczenie rozszerzenia tętnic, serca i żył; lecz powszechnie dotychczas znany i przez wszystkich używany wyraz Aneuryzma, musi być przyjęty na oznaczenie choroby serca i tętnic wyżej skreślonej.“ (Dict, de méd. et chir. prat., t. II p. 390). Nim przystąpiemy do Klassyfikacyii Tętniaków, wspomnieć wypada, iż zwyczajne rozszerzenie jakiejkolwiek tętnicy (arteriactasia) nie stanowi jeszcze tętniaka, jeżeli nie zawiera skrzepu krwi, albo jeżeli obok tak rozszerzonej tętnicy nie tworzy się wylew krwisty ograniczony, dający początek prawdziwej pochwie excentrycznej, wzrosłej na rozszerzonej tętnicy. Podobny rodzaj prostego rozszerzenia tętnic (arteriactasia) wspomniany przez Lobsteina, Laëneca i innych, przedstawia rozdęcie mniej więcej duże, ale jednostajne i przedłużone, wielkiego kalibru tętnic, jak np: łuku aorty, tętnic szyjnych, podobojczykowej, aorty zstępującej i t. p.; najczęściej powyższy stan tętnic napotykany jest u starców, gdzie aorta niekiedy na dwa palce jest rozszerzoną, co stanowi prawie podwójną wielkość normalnej. W takim stanie tętnice, tracą swoją okrągłość, są spłaszczone, wietkie, a jednak ich błony, nie zmieniają się co do grubości naturalnej. Wielkość i spadnięcie ścian tętnic, czyli brak elastyczności, w arterioctasii przypisują po większej części więcej atonii tych naczyń, jak działaniu jakiegoś pierwiastku chorobliwego, którego dotychczas nieodkryto. Tak więc proste rozszerzenie tętnic, jak to już wyżej powiedziano, nie stanowi jeszcze tętniaka (aneurymza), albowiem nie tworzy w ścisłém znaczeniu tego wyrazu, guza krwistego, excentrycznego tętnicy. Te dwa różne chorobliwe stany, to jest: arteriectasia i aneurysma, tak często napotykane, z wielką dokładnością opisał Scarpa i dołączył opis choroby wikłającej dwie pierwsze, to jest przeistoczenie tkanek wewnętrznych tętnic pod nazwą atheromatów, co Lobstein wydał pod tytułem: arteriosclorosis. Hodgson, który po Scarpie napisał najlepszą monografię o aneuryzmatach (Maladies des artères et de veines, traduit de l’anglais, 1819), podziela powyższe zdanie i przytacza wypadki, w których wszystkie te trzy choroby widocznie się odznaczają. Na poparcie powyższego zdania przytacza wypadek, którego rysunek zamieszczony jest w jego dziele, gdzie aorta zstępująca tworzyła worek czterech cali średnicy, a błona jej wewnętrzna w stanie aneuryzmatycznym, wapiennym, była popękana w kilku miejscach; to rozszerzenie zaczynało się z początkiem aorty, a kończyło w pośrodku jej łuku. Ten wypadek autor przedstawia jako przykład arteriactasii, z powikłaniem arteriosclorosis, a nie aneuryzmatu. Drugi przykład przytacza w podobnym wypadku jak pierwszy z tą różnicą, że błona wewnętrzna i średnia były popękane w kilku punktach i przepuszczały krew w pochwę komórkowatą, gdzie się tworzyły guzy ograniczone, wielkości laskowego lub włoskiego orzecha, prawdziwe aneuryzmata powstałe na podwójnej chorobie poprzedzającej. Z powyższej wychodząc zasady Hodgson określił aneurysma, w następujących wyrazach. „Jeżeli błony jakiej tętnicy uległy zranieniu, rozszerzeniu, albo pęknięciu, a krew przechodzi w woreczek uformowany przez części otaczające w ten sposób, że znajduje się na zewnątrz krążenia krwi, choroba taka przyjmuje nazwę aneuryzmatu (tętniaka). Albo można również nazwać aneuryzmatem wówczas, jeżeli tętnica jest zranioną, i powłoki nad raną będące zabliźniły się, a krew wylana w części otaczające bezpośrednio naczynie, formuje worek, niemający otworu zewnętrznego.“ (Édit. anglaise, p. 59). Z powyższych uwag wypływa, iż należy rozróżniać dwa rodzaje tętniaków: tętniaki samoistne (anev. spontanea) i tętniaki w skutek zewnętrznych obrażeń (anev. traumatica). Tętniaki samoistne dzielą na prawdziwe i fałszywe: pierwsze są bez pęknięcia błon tętniczych, drugie przeciwnie; tak że w tętniakach prawdziwych, pochwa utworzoną Jest z rozszerzenia jednego punktu rurki tętniczej i mieści w sobie krew; w tętniakach zaś fałszywych przeciwnie, pochwa krwista jest uformowana na zewnątrz cylindra tętnicy, w błonie komórkowatej albo w tkance komórkowatej. Prócz powyższych przypuszczano jeszcze rodzaj tętniaków złożonych, anevrisma mixtum, powstałe w skutek rozszerzenia się błony wewnętrznej tętnicy, i przesuniętej przez pękniętą błonę średnią, pod zewnętrzną komórkowatą, na-kształt worka przepuklinowego napełnionego krwią. Ten rodzaj tętniaka nazwano: anevrisma herniam arteriae sistens; możebność istnienia podobnego tętniaka wielu autorów zaprzecza. Tętniaki fałszywe czyli z pęknięciem błon tętnic, mogą być ograniczone albo rozlane, proste albo powikłane z innemi obrażeniami ważnych organów. Tętniaki w skutek zewnętrznych obrażeń (Anev. traumatica) mieszczą się wrzędzie tętniaków fałszywych, ponieważ zawsze im towarzyszy pęknięcie tętnic. Nazwano je również fałszywemi pierwotnemi, jeżeli wylanie krwi nastąpiło natychmiast po ich zranieniu a fałszywemi następczemi, jeżeli wylanie krwi następowało zwolna i przez długi czas po zranieniu tętnicy. Nakoniec jest jeszcze tętniak żylakowy (aner. varicosum) albo żylak tętniakowy (varix anevrismaticus) guz krwisty uformowany z przejścia krwi tętniczej w żyłę. Niektórzy nazwę tętniak żylakowy dają podsvójnemu guzowi krwistemu, który ma niekiedy miejsce w tej chorobie, to jest: żylakowi uformowanemu przez przejście krwi tętniczej w żyłę i tętniakowi fałszywemu, który się tworzy między tętnicą i żyłą; a nazwę żylaka tętniakowego zachowują dla innego rodzaju, któremu nie towarzyszy tętniak pośredniczący. Dr. Rigaud ułożył tablicę tę niaków znajdującą się w Dictionnaire des études médicales. W ostatnich czasach ważne toczyły się rozprawy nad tem, czy istnieje tętniak prawdziwy, to jest w skutek rozszerzenia tylko błon tętniczych, bez ich pęknięcia. Do czasótw Scarpy nikt z autorów nie powątpiewał o tętniakach powstałych w skutek pęknięcia, lub rozszerzenia błon tętniczych. Sam Morgagni i Valsalva w swoich listach byli tego zdania, dopiero Scarpa, opierając się na licznych swoich spostrzeżeniach anatomo — patologicznych, usiłował dowieść (Réflexion et observations anatomico-chirurgicales sur l’anévrisme, traduites de l’italien par Delpech, 1809), iż wszystkie guzy uważane za tętniaki prawdziwe, były tylko prostem rozszerzeniem (arteriactasia) w układzie aortycznym, i że w tych, które właściwą nazwę nosiły tętniaków, zawsze towarzyszyło pęknięcie wewnętrznej i średniej błony tętnicy, co dowodzi, że jeden tylko istnieje gatunek tętniaka, to jest: fałszywy z pęknięciem tętnic. Boyer (Malad. chir., t. II p. 90), Roux (Éléments de méd. oper., t. I. p. 477, 1813) i Richerand (Dict. des sc. méd., t. II. p. 89), oddając cześć niezaprzeczonym faktom, jakie podał Scarpa, nie podzielają jego sposobu zapatrywania się i pozostali przy dawnej nauce o tętniakach. Tym sposobem przedmiot ten wymaga dalszego badania, by mógł być na jedną lub drugą rozstrzygnięty stronę. Hippokrates nic nie wspomina o tętniakach, ale Pelletan (Clinique chir., t. I. p. 55) robi następującą uwagę: „Prawdopodobnie Ojciec medycyny nieznał tętniaków, ale przy pluciu krwią, które przypisywał żylakom płuc, zalecał wielki upust krwi z ręki i najściślejszą dijetę aż do wychudnienia chorego, czyli do pozbawienia go wielkiej ilości krwi. Ten rodzaj kuracyi przemawiałby za leczeniem tętniaków, gdyby niedodał że pomimo tych środków płuco ropieje a chory umiera na suchoty.“ (De morbis lib. I. parag. 42). Aetius dopiero robi wzmiankę o tętniakach zewnętrznych, gdyż wewnętrzne później dopiero były poznane. W dziele swojem (Tetrab. IV, sermo II, cap. 51), mówi o niebezpieczeństwie krwotoków w skutek zewnętrznych obrażeń tętnic i żył, i tłomaczy w ten sposób formowanie się tętniaka, że po ukłuciu tętnicy i jej zabliźnieniu, takowa rozszerza się i tworzy guz, któren grecy nazywają Aneuryzma. Ztąd widać, że pomimo zamilczenia Hippokratesa, Grecy znali Aneuryzma, tak w skutek wewnętrznych obrażeń, jako też samoistne, i że wyrazu tego Aneurysma używali na oznaczenie rozszerzenia tętnic. Następnie w rozdziale X trzeciej mowy (De vasorum dilatatione) opisawszy pod względem patologicznym tętniaka, Aetius dadaje: „ie co się tycze leczenia, trzeba wiedzieć, że w opinii chirurgów tętniak jest chorobą niculeczoną, jeżeli znajduje się na szyi lub głowie. Jeżeli się go otwiera, powstaje taki krwotok, że chory często bardzo umiera w rękach lekarza. Skoro zaś tętniak znajduje się w zgięciu przedramienia, wówczas przystępujemy do operacyi chirurgicznej. Paweł d’Egine podaje dwa sposoby operowania tętniaków, jeden jakiego używał Abernetty w Londynie, z tą różnicą że nie przewiązuje tętnicy przed otworzeniem tętniaka, drugi właściwy jemu tylko, zasadzający się na przeciągnięciu igły, opatrzonej dwóma ligaturami, p rzez podstawę tętniaka (nie pozbawionego skóry zewnętrznej), a następnie po rozdwojeniu ligatur, na przewiązaniu go z obydwóch końców. Z czasów A. Parć pojęcie o patalogii tętniaków, było więcej wykształcone, jednakże autor ten przypuszczał, iż wole, u kobiet w czasie połogu przez silne wydymanie niekiedy na szyi tworzące się, jest niczém inném jak tętniakiem, co zupełnie jest błędnem. Spostrzeżenia jego w tém były dokładne, że tętnica naprzód się rozszerza, następnie w jednym punkcie pęka i przepuszcza krew w tkankę komórkowatą otaczającą, dając tym sposobem początek wielkiemu guzowi krwistemu. Poszukiwania Morgagniego i Scarpy, zaczęły rozjaśniać cokolwiek pojęcie o istnieniu tętniaków wewnętrznych. W roku 1557 Vesale przepowiedział tę chorobę na osobie Leonarda Valserus, po spadnięciu z konia. W roku 1595, Salvaticus ogłosiwszy dzieło o tętniakach, nic nie wspomina o tętniakach wewnętrznych. Riolan w 1658 nadmienił tylko, że tętniaki aorty są nader rzadkie z powoda grubości i mocy błon tej tętnicy; Elsner w roku 1670 ogłosił spostrzeżenie Riva nad tętniakiem aorty pod tytułem: De paradoxico anevrismate aortae, jakby o rzeczy do prawdy niepodobnej. Dopiero prawdziwy skarbiec wiadomości historycznej o tętniakach mieści się w zbiorze Lanth’a ogłoszonym w 1789 r. pod tytułem: Scriplorum latinorum de anevrismatibus collectio; Lancicius, Guattani, Matani, Verbruggi, Vellinus, Murray, Trew i t. d. W dziele tém znajdujemy wielką liczbę spostrzeżeń szczegółowych nad tętniakami wewnętrznemi i zewnętrznemi. W Lancisim widziemy już podział tętniaków na prawdziwe i fałszywe (legitima et spuria). Od tej epoki zaczyna się nowa era dla terapii tętniaków, a prace i spostrzeżenia Scarpy, Home, Hunter‘a, Brasdorf’a i innych, olbrzymie uczyniły postępy w tej tak ważnej gałęzi wiadomości. Do przyczyn usposabiających po większej części zaliczają: gwałtowny ruch ciała, nadużycie w pokarmach, a mianowicie trunków rozpalających. Co do tych ostatnich, niektórzy autorowie a szczególniej Hudgson, zwrócił uwagę iż mężczyźni więcej oddają się nałogowi pijaństwa niż niewiasty, i dla tego częściej od kobiet podpadają tej chorobie. Według jego spostrzeżeń w 63 wypadkach 56 mężczyzn a 7 tylko kobiet dotkniętych było tą chorobą. Valleix w 29 razach miał 25 mężczyzn a 4 kobiety. Prócz powyższych przyczyn zaliczają również rozrost serca, zbytnie natężenie mięśni, praca zniewalająca do silnego i częstego oddychania, organiczna zmiana wewnętrznej i średniej błony tętniczej, bliska styczności aorty z sercem, i ciągły rzut krwi z tego ostatniego na ściany aorty a szczególniej też na jej luk, gdzie najczęściej choroba ta obiera sobie siedlisko; nakoniec chorobliwy stan tętnic, a mianowicie zwężenie ich, lub zatkanie w mniej więcej oddalonym od ich początku punkcie. Do przyczyn przypadkowych odnoszą się uderzenia w piersi, przejście ciężaru jakiego przez piersi, spadnięcie z wysokości znacznej a najczęściej z konia, podnoszenie ciężarów, usiłowanie wstrzymania się w chwili upadnięcia i niektórzy przypuszczają znużenie ciała i zmartwienie. Co się tycze leczenia tętniaków, to zasadza się głównie na przewiązaniu tętnicy wyżej i niżej guzu krwistego, jeżeli niema przeciwowskazań do takowej operacyi; lecz prócz powyższego środka chirurgicznego, przez różnych autorów podane są przepisy ogólne terapeutyczne, które przedewszystkiem zasadzają się na głodowej kuracyi i upuście krwi przy użyciu wewnętrz octanu ołowiu, leków rozwalniających, urynę pędzących, uspakajających, żelaza, naparstnicy, i zimnych okładów. Dr. M. L.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Marceli Langowski.