Encyklopedja Kościelna/Franciszek od Dzieciątka Jezus

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom V)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1874
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Franciszek od Dzieciątka Jezus, karmelita, Wielebny sługa Boży. Ur. w Villpalaz, w Hiszpanji, z ubogich rodziców. Dzieckiem będąc był tak niezręcznym i tępym , iż rodzice niewiedzieli co z nim robić. A gdy dostał macochę, ojciec jego oddał go przejezdnemu człowiekowi, aby ten oddał go gdzie w służbę. Ten, zabrawszy z sobą chłopca, oddał go w Alcala ubogiej wdowie, u której z miłości chrześcjańskiej dostał przytułek. Począł tedy chłopiec żebrać na życie, a większą cześć dnia przepędzał w Kościele. Zakrystian, patrząc długo na pobożność F’a, chciał go używać do służenia do Mszy św., ale chłopiec był do niczego. Po trzech latach dostał się na służbę do szpitala; odtąd najmilszą dlań rzeczą było żebrać na szpital. Ile razy wychodził na żebraninę, klękał przed Dzieciątkiem Jezus, jakie wyrznął z drzewa i postawił na skrzynce, i modlił się aby mu Dzieciątko dało co zebrać w mieście dla jego „świty nadwornej“ jak nazywał chorych, których opatrywał. Wróciwszy składał wszytko co zebrał u stóp Dzieciątka Jezus, dziękując mu za to, czém go obdarzył. Oprócz obrazu Dzieciątka Jezus, zrobił on jeszcze obraz Najśw. Panny, a przytém tabliczkę, na której wymalował djabła. Gdy tedy szedł zrobić coś ważniejszego, kładł tę tabliczkę pod obraz Najśw. Panny i modlił się, aby Najśw. Panna powstrzymała złośnika (tak nazywał djabła), iżby mu nie szkodził w jego przedsięwzięciu. Na Boże Narodzenie żebrał F., aby w dzień Jezusa nakarmić wszystkich ubogich miasta. Zeszło się ich 1,200 osób i wszyscy byli nakarmieni i pieniędzmi opatrzeni. Gdy F. 27 lat przesłużył tak Bogu i ludziom, objawiło mu Dzieciątko Jezus, ma zostać bosym karmelitą. Po wielu trudnościach udało mu się to nareszcie, a na professji jego był cały prawie dwór madrycki, gdzie on od dawna już był w łaskach. Do Walencji posłany, zdumiewające rzeczy robił dla ubogich i chorych. Dobroczynność jego taką mu cześć u ludu jednała, że, gdy się pokazał na ulicy, odzienie na nim rozrywano, aby kawałki jego szaty zachować jako relikwję świętą. W wigilję Bożego Narodzenia 1604 r. F. przyjął ostatnie sakramenta. W sam zaś dzień Bożego Narodzenia, w którym od wielu lat dawał ucztę ubogim, przełożony przyprowadził 12 ubogich do niego i dał mu do rozdzielenia pomiędzy nich 12 sztuk pieniędzy. Ta ostatnia jałmużna tak rozradowała przestające już bić jego serce, iż zaśpiewał jeszcze w uniesieniu jednę ze swoich pieśni na cześć Dzieciątka Jezus. Wieczorem o 8 godzinie tego dnia oddał ducha swego w ręce Tego, który za nas stał się Dzieciątkiem i w stajni betleemskiej leżał. Stadler, Heiligenlexicon, II 307; Vie du Vénérable frère François de l’Enfant Jésus, par un enfant du Carmel, Lyon 1867.