Encyklopedja Kościelna/Feljanci

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom V)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1874
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Feljanci (Feuillants, Congregatio B. Mariae Fuliensis). Do tylu innych dowodów siły niepożytej, jaką Kościół okazał w XVI w., odpierając zwycięzko gwałtowne i zawzięte napaści reformatorskie i niezłomnie się sprzeciwiając narzucanym mu bezbożnym nowościom, słusznie i nie na ostatniém miejscu zaliczyć można duchowne, właśnie w tym czasie odrodzenie zgromadzeń zakonnych. Trudno bezwątpienia zaprzeczyć temu, że właśnie między zakonnikami znalazło się wielu takich, którzy, zamorzywszy w sobie życie duchowne, chciwiej niż inni chwycili się nowej nauki i z wielkim zapędem a hałasem poszli za uczynioném do nich wezwaniem potargania więzów znienawidzonych; ale z drugiej strony i to prawda niezaprzeczona, że ilu jeszcze pozostało w zakonach ludzi wyższych i świętobliwszych, ci łącznemi siłami oparli się nieczystemu prądowi, bądź zgromadzenia swoje odnawiając, bądź nowe tworząc, a tak nietylko nie przeniewierzyli się Kościołowi, lecz owszem, stali się tem gorliwszymi obrońcami i tém dzielniejszymi szerzycielami starej wiary, i zrodzonego z wiary życia zakonnego. Między zakonami, którym należy się zaszczyt czynnego udziału w tym ruchu prawdziwej reformy, niepoślednie zajmuje miejsce zakon Cystersów, i powstała z niego, prócz innych ulepszeń i popraw, Kongregacja Feljantów. Założycielem tej kongregacji był Jan De la Barrière, z rodu później wsławionego wydaniem na świat bohaterskiego marszałka Turennjusza. Jan urodził się r. 1544 w Saint-Cère i, po starannem wychowaniu domowém, pobierał nauki najprzód w Bordeaux i w Tuluzie, a w końcu na uniwersytecie paryzkim. Gdy r. 1562 Karol de Crassol, opat zgromadzenia Cystersów zwanego Matki Boskiej w Feuillant pod Tuluzą, został protestantem, Janowi, naonczas 18-letniemu, dostała się kommenda tegoż opactwa, którą też w trzy lata później objął. Całe jedenaście lat, pozostając świeckim, żył z dochodów opactwa, aż w końcu, nie bez trudnej walki z samym sobą, zdobył się na postanowienie wstąpienia do zakonu. Zakonnicy opactwa jego, rozmiłowani w nowościach protestanckich, zupełnie zarzucili wszelką karność zakonną. Widoczna była i nagląca potrzeba reformy, którą Barrière, mimo niezliczonych przeciwieństw i trudności, miał odwagę przedsięwziąść i szczęśliwie dokonał. Opuszczony od wszystkich swych zakonników, kilkakrotnie zagrożony śmiercią przez zbójców, na to nastawionych, twarde i surowe przez długie lata wiódł życie. Aż w końcu, na kapitule zakonu oskarżony, jako nowator, z taką umiał bronić się roztropnością i pokorą, że wszystkich ojców zgromadzonych szacunek sobie zjednał, zaczém i wielu z nich oddało się pod kierunek jego, i wielkie gorliwością swą dało zbudowanie światu, a współbraciom zachętę i przykład do naśladowania. Włosienica, dyscypliny i wszelkie nadzwyczajne środki ascetyczne, ku ujarzmieniu ciała a zapewnieniu przewagi duchowi, w codziennem były u nich użyciu; chodzili boso i z głową odkrytą, sypiali na prostej desce, nie zdejmując z siebie odzienia, pokarmu innego nie znali prócz chleba i wody i ten pożywali klęczący; pracę też ręczną, według reguły cysterskiej, jako obronę od próżniactwa i rozproszenia ducha, a zarazem jako sposób utrzymania zgromadzenia, obowiązującą, ale od dawna już zarzuconą, wznowili. Długie też za to i zawzięte od Cystersów starego autoramentu cierpieli prześladowanie Barrière i świętobliwi jego towarzysze, aż wreszcie r. 1586 i 1587 Stolica Apost. położyła mu koniec, uznając i pochwalając zaprowadzoną przez nich reformę, z pozostawieniem ich jednak pod zwierzchnictwem opata Cystersów, wyjąwszy w tych punktach, któreby były przeciwne nowej obserwancji. Jednocześnie Stolica św. przyjęła wnioski ich, co do ulepszeń zaprowadzić się mających w klasztorach, tak męzkich jak i żeńskich; nadto, Sykstus V oddał im w Rzymie kościół i klasztor ś. Wita, a wkrótce potém i kościół ś. Pudencjanny, przy którym później wznieśli piękny klasztor. We Francji też król Henryk III, powziąwszy zamiar założenia domu tej kongregacji na ulicy Saint-Honoré, wezwał w tym celu Barrière’a, który też przybył do Paryża, na czele sześćdziesięciu zakonników, otoczonych strażą z pięćdziesięciu kirysjerów, dla obronienia ich od napaści hugonotów. Stanęli w Paryżu 11 Lipca 1582, nie odstąpiwszy ani na chwilę, w tak odległej i uciążliwej podróży, od ścisłego zachowania surowej swej reguły. Król sam ich przyjmował i wielkie dla nich miał względy. W wybuchłych potém zamieszkach ligi i wojny domowej, Barrière pozostał wierny królowi i w Bordeaux pochwalną w obronie jego mowę powiedział; lecz z zakonników jego wielu, idąc za przykładem innych zakonów, wzięło udział w rozruchach ligowych. Jeden z nich, Bernard de Mentgaillard, przezwany małym Feljantem, wielką sobie w tej wojnie sławę zjednał. Odtąd Feljanci, a przynajmniej znaczna ich większość, jako związani z ligą, obrócili się przeciwko swemu reformatorowi i, poczytując mu wierność, jaką zachował królowi, za zdradę sprawy katolickiej, zawziętymi stali się jego nieprzyjaciółmi. Na kapitule odbytej r. 1592, pod przewodnictwem dominikana Aleksandra de Francis, późniejszego biskupa Forli, Barrière pociągnięty do tłumaczenia się, gdy na czynione mu zarzuty powtarzał tylko te słowa: „Wyznaję, że jestem wielki grzesznik,“ został złożony z urzędu, jako winien ubliżenia godności swojej; nadto, zabroniono mu odprawiać Mszę św. i poddano pod nadzór inkwizycji, przed którą każdego miesiąca stawić się był obowiązany; lecz nowe badanie tej sprawy, polecone kardynałowi Baronjuszowi, zakończyło się wyrokiem, uznającym niewinność jego (Ob. La conduite de Dom Jean de la Barrière, premier abbé et instituteur des Feuillants, Paris 1699). Klemens VIII Papież wyjął ostatecznie Feljantów z pod władzy zakonu Cystersów, poddał ich bezpośredniemu zwierzchnictwu Stolicy Apost. i wybrał sześciu z pomiędzy nich do wspólnego, pod przewodnictwem jednego Barnabity i biskupa Forli, ułożenia nowej ustawy. Komissja ta zaprowadziła niektóre zwolnienia, uznane za konieczne; powiadano, źe czternastu zakonników z opactwa Feuillant umarło w skutek zbytniej surowości życia, i Kościół r. 1595 zmiany te zatwierdził. Kongregacja Feljantów szybko się rozszerzyła we Francji i we Włoszech (Ob. Rélyot, Ordres monast. t. V. p. 473). W celu zapobieżenia zbyt długich, z powodu kapituł, nieobecności przełożonych i grożącemu ztąd zwolnieniu karności, Papież Urban VIII r. 1630 pierwotną kongregację na dwie podzielił: jedna była kongregacja włoska, której członkowie przybrali miano bernardynów zreformowanych, a druga francuzka, która zachowała dawną swą nawę kongregacji M. Boskiej w Feuillant. Każda z tych kongregacji miała osobnego jenerała. Później obie nowe zaprowadziły zmiany w ustawach swoich: francuzka w r. 1634, włoska w r. 1667. Bernardyni zreformowani nosili habit biały, bardzo szeroki, bez szkaplerza, sznurem przepasany, i duży kaptur, także biały, na głowie. Feljanci francuzcy mieli habit węższy i z grubszej materji; ze względu na ostrość klimatu wolno im było nosić trzewiki. Wielu mężów znakomitych wyszło z tej kongregacji, między innymi: kardynał Bona, Gabrieli, Kosmas Roger i t. d. O. Józef Morotius napisał historję jej, pod tytułem: Cistercii reflorescenlis, seu congregationum Cistercio-monasticarum B. M. Fuliensis in Gallia et reformatorum Sancti Bernardi in Italia, chronologica historia, in f., Taurini 1690. Inne dzieła o Feljantach: Conslitutiones congregat. B. M. F. ad S. Bernardi regulam accomodatae, in capitulo gener. Romae 1595 cclebrato, Romae 1595. Też konstytucje, po zmianach uchwalonych w r. 1634, wydane t. r. w Paryżu. Hélyot l. c. p. 464 seq. Henrion-Fehr, Mönchsorden, t. I p. 159. H. K.