Encyklopedja Kościelna/Bazylika

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom II)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Bazylika. Bazylikami nazywano u Greków i Rzymian wielkie budynki publiczne, wznoszone na forum, na rynku, albo obok tych miejsc, a przeznaczone na miejsce zebrania kupców i różnego rodzaju przemysłowców, a zarazem na miejsce sądów; odpowiadała więc bazylika, pod wielu względami, naszemu ratuszowi i giełdzie, razem połączonym. Budynek, odpowiednio do tego dwoistego swego przeznaczenia, na dwie dzielił się części. Jednę stanowiła półkulista nisza, zamykająca czworokąt całego budynku, w przeciwnej od wejścia stronie; miejsce to nazywa się niszą sędziowską, hemicyclium, apsis; tu załatwiały się sprawy sądowe. Drugą, część główną, stanowił wielki prostokąt podłużny, przedzielony zazwyczaj kolumnami na część środkową, szerszą i dwie boczne węższe. W tej właśnie części załatwiano interesa handlowe. Dwie znów te główne części, sądowa i handlowa, przedzielone były nawą poprzeczną. Część ta trzecia, pośrednia, równie jak pierwsza, wyłącznie służyła celom sądowniczym. W niszy sądowniczej znajdowało się wzniesienie, tribunal, na którém stało krzesło sędziowskie. Na około trybunału, w półkolu znajdowały się poniżej siedzenia, dla przysięgłych i innych urzędowych figur, przed niemi stały strony spór wiodące. Pod posadzką niszy trybunalskiej znajdował się pewien rodzaj więzienia, gdzie umieszczani byli obwinieni. W nawie poprzecznej, przedzielonej kratkami od niszy trybunalskiej, znajdowali się widzowie, zainteresowani sprawą. Prócz tego, tak w przedsionku, oddzielającym nawę poprzeczną od części handlarskiej, jak i w samej tej części wzdłuż kolumn były urządzone galerje, z których jedni słuchacze mogli przypatrywać się sądom, a inni handlującym, nie mieszając się z nimi. Z powodu obszernego handlu w Rzymie, część ta handlarska była w bazylikach bardzo obszerna, niekiedy pięcionawowa. Nawy boczne były niższe, dach płaski drewniany pokrywał nawę główną, boczne, dachami swojemi do średniej nawy tak przystawały, że całość przedstawiała jakby postać prostego, a wspaniałego swoją wielkością i symetrją namiotu. Oświecenie szło z okien czworokątnych. Pięć wchodów, trzy z środkowej nawy, a po jednemu z naw bocznych, prowadziły do przedsionka, oddzielającego budynek od placu publicznego. Bazylikami nazywały się te gmachy ztąd zapewne, że pierwsi królowie greccy i rzymscy (z gr. βασιλευς — basilike, domyśl. oikos — dom królewski) w podobnych gmachach sądy sprawowali. Gdy w IV w. chrystjanizm, zwalczywszy poganizm, stał się religją państwa, okazała się potrzeba wielkich domów Bożych. Dotąd kościołami były domy prywatne, krypty, katakumby. Świątyń pogańskich na kościoły zamieniać było niepodobna, raz dla tego, że przeciwiłoby się to religijnemu uczuciu chrześcjan, a powtóre dla tego, że kościoły pogańskie były bardzo małe, a cella, zawierająca statuę bożka i ołtarz, zajmowała ich część większą. Przeznaczone dla małej liczby uprzywilejowanych, nie mogłyby one pomieścić zarazem duchowieństwa i ludu. Daleko lepiej potrzebom chrześcijańskiego kultu odpowiadały wyżej wspomniane bazyliki. Dwie ich części odpowiadały podziałowi wiernych, na duchowieństwo i lud. W nawach mógł się mieścić lud; w części trybunalskiej — duchowieństwo. Wzniesione miejsce, zajmowane dotąd przez sędziego, mógł zająć biskup; w półkole ustawione siedzenia różnych urzędników, mogły służyć duchowieństwu; pod trybunałem znajdujące się więzienie, mogło się zamienić na kryptę i podziemne kaplice grobowe. W nawie poprzecznej można było postawić ołtarz, któryby bardzo właściwie stanowił punkt środkowy pomiędzy duchowieństwem i ludem. Tak się też i stało: w dawnych bazylikach połączył się styl chrześcjański, którego początki już w katakumbach odkrywać się dają (Martigny, Dict. d. antiq. chretiennes p. 77), ze stylem starożytnym, i z tego połączenia powstały na wschodzie i zachodzie pierwsze kościoły, bazylikami nazwane; nazwa tém właściwsza, że oznaczała dom króla królów. Bottari (Roma sotter. t. III p. 75), a za nim Seroux d’Agincourt (Hist. de l'art par les monum. t. I), Raoul-Rochette (Tableau te catacomb.), ks. Marchi (Monum. delle arti primit. architettura) i Martigny (l. c.) typ bazylik chrześcjańskich wywodzą nie z bazylik pogańskich, ale z kaplic podziemnych, częścią wykutych w tufie, częścią budowanych. Ale pomimo uczonych wywodów tych archeologów, prawdopodobniejszém nierównie wydaje się zdanie powszechne, o związku naszych bazylik z bazylikami dawnemi. Kaplice katakumbowe nierównie mniejsze przedstawiają podobieństwo z bazyliką chrześcjańską, niż bazylika starożytna. Zresztą, jeżeli w tém powszechném objaśnianiu początku bazyliki, mniejszą się pierwiastkowo pokazuje samodzielność sztuki chrześcjańskiej, niemniej poteżnym jednak przedstawia się sam duch chrystjanizmu, który miejsce handlu i ziemskich interesów zamienił na miejsce spraw świętych i modlitwy; miejsce kłótni rozdwojenia, na miejsce wielkiej ofiary miłości i przejednania. Do najdawniejszych takich bazylik należały na wschodzie: zbudowana przez biskupa Paulina (313—322) w Tyrze i przez Konstantyna W. nad grobem Zbawiciela w Jerozolimie r. 325. Obie opisał Euzebjusz. Na zachodzie Rzym miał najstarsze i najczystsze wzory; napady barbarzyńców, a szczególniej Lombardów, obróciły te bazyliki prawie całkowicie w ruinę. Formy pierwotne zachowały jeszcze bazyliki: św. Agnieszki i św. Wawrzyńca; formy prawie zupełnie nowe mają bazyliki: św. Marcelina i Piotra, św. Sebastjana, św. Pawła za murami i św. Piotra na Watykanie. Bazylik zwanych konstantynowskiemi, ponieważ uchodzą za zbudowane przez Konstantyna W., jest w Rzymie siedm: św. Jana Lateran., św. Piotra na Wat., św. Pawła za murami, św. Krzyża, św. Agnieszki na via Nomentana, św. Wawrzyńca in agro Verano, św. Marcel. i Piotra. Bazyliki chrześcjańskie dzieliły się na trzy główne części: 1) przedsionek — vestibulum, προναος; 2) nawa — navis, ναος i 3) suggestum, absis, a u greków βηνα, albo ἰερατείον. Wchodząc do bazyliki, wstępowało się najprzód do portyku, podtrzymywanego zazwyczaj przez dwie, pięć, lub siedm kolumn, a z drugiej strony opartego o mur fasady. Przejście pomiędzy kolumnami prowadzi do impluvium, t. j. pod sklepienie portyku, zazwyczaj ozdobione obrazami świętemi. Tu było miejsce penitentów pierwszej klassy, nazwanych leżącymi — strati, prostrati, a których grecy nazywali słuchającymi, ponieważ ztąd słyszeli śpiew psalmów i naukę. W wielkich bazylikach były niekiedy trzy portyki: jeden z zachodniej strony, był to portyk środkowy, i dwa boczne, z południa i północy. Portyk środkowy nazywał się jeszcze narthex, ferula, ponieważ był dłuższy od innych, i przezeń wchodziło się do kościoła. Bazyliki miały zazwyczaj wejście zwrócone ku zachodowi, i dla tego to Ojcowie mówią, że chrześcjanie modląc się, zwracają się ku wschodowi. W środku portyku, a niekiedy po stronie jego południowej, znajdowała się fontanna, albo cysterna, pełna wody, malluvium, gdzie wierni obmywali ręce i twarz przed wejściem do świątyni. Fontannę tę lub cysternę grecy nazywali φιαλη, a łacinnicy cantharus (ob. t. a.). Troje drzwi prowadziło z portyku do wnętrza kościoła, ναος. Część portyku, przylegająca do drzwi środkowych, nazywała się aula, tędy przechodziło duchowieństwo; drzwi boczne były dla ludu, prawe dla mężczyzn, lewe dla kobiet. Wnętrze kościoła dzieliło się na trzy nawy: środkowa prowadziła wprost do βηνα, t. j. do ołtarza; koniec tej nawy nazywał się solea, albo liminare; nawa ta cała pozostawała niezajętą, mężczyźni mieścili się w nawie południowej, kobiety w północnej. Na zachodzie nawa mężczyzn bywała dłuższą, niż nawa kobiet. Nawy te były jeszcze poprzedzielane: poczynając od drzwi, pierwsze miejsce było katechumenów i penitentów; dalej było miejsce dla wiernych; trzecie zaś, najbliższe ołtarza miejsce, było z jednej strony dla dziewic poświęconych Bogu, a z drugiej dla mnichów. Nawa kobiet nazywała się u greków matronaeum, mężczyzn — ᾿ανδρον. Trzecia część kościoła, βημα, otoczona była peribolą, czyli kratkami, mającemi w środku drzwiczki prowadzące do solea i do nawy środkowej. Przed temi drzwiczkami znajdowała się ambona, lub pulpitum. W Rzymie przed βημα było miejsce oddzielne, senatorium, przeznaczone dla rodzin senatorskich i w ogóle dla dygnitarzy. I gdy dwie były ambony, jedna z południowej (dla Ewangelji), druga z północnej strony (dla epistoły), senatorium zajmowało środek pomiędzy niemi. Dalej była solea duchowieństwa, czyli pierwsza część bemy, lub chóru. Było to miejsce dla subdjakonów i minorytów śpiewających psalmy. Z jednego lub drugiego boku znajdowało się secretarium, późniejsza zakrystja Bema, sanctuarium, czyli presbyterium, kończyło się półkolem, dla tego grecy część tę nazywali concha, łacinnicy — absida. Naokół absydy były siedzenia dla kapłanów, a w jej głębi, w miejscu wzniesioném, katedra biskupia. Siedząc w swojej katedrze, biskup górował nawet nad ołtarzem i mógł być widzianym i słyszanym przez lud wszystek. W środku absydy był ołtarz, pod wznoszącém się nad nim ciborium. Ogólny ten jednak rozkład całości, w różnych bazylikach, różnym ulegał zmianom. Bingham (Origines sive antiq. ecclesiasticae, Halae 1723, l. VIII c. 3), Leon Allaciusz, Goar i inni podają wiele planów bazylik greckich i łacińskich. Typ ten jednak ogólny, przez nas opisany, w VIII i IX w. począł się znacznie zmieniać. Do zmiany zewnętrznej postaci przyczyniło się powszechne już w IX w. użycie dzwonów. Poczęto budować z zachodniej strony bazylik czworokątne wieżyce dla dzwonów, nie zostające w organiczném połączeniu z całością. Nawa poprzeczna przedłuża się tak, że kościół przybiera kształt krzyża, w kaplicach zjawiają się ołtarze. Szczególniej na zmianę stylu dawnego wpłynęło zaprowadzenie sklepień i filarów. W Rzymie przeobrażeniu temu uległy mniej więcej następne bazyliki: S. Maria in Cosmedin, S. Vincenzo alle tre fontane, S. Nereo ed Achilleo, S. Giovani in Laterano, S. Maria in Trastecere. Większemu przekształcaniu jeszcze uległy bazyliki w XIV w., gdy styl ostrołukowy dostał się do Włoch. Najprzód zmiana ta objawia na ciborium ołtarzowém (S. Paweł i Lateran w Rzymie), a pod koniec tego wieku i w budowie całego kościoła. Dotychczasowa absyda przedłuża się czworokątnie, stary chór ginie, a przenosi się wraz z ołtarzem w to przedłużenie absydy; miejsce dwóch ambon zastępuje jedna, umieszczona przy jednym z filarów nawy środkowej. Znikają też kolumny, a na ich miejsce występują filary. Następny perjód architektury, zwanej odrodzenia, więcej jeszcze zatarł dawny typ bazyliki. — Cztery wielkie bazyliki rzymskie, nazywają się także kościołami patrjarchalnemi. Św. Jan Lateraneński jest patrjarchalnym kościołem całego Kościoła w ogóle, a zachodniego w szczególności. Św. Piotr — patr. konstant., św. Paweł — aleksandryjskiego, a S. Marja większa — antjocheńskiego. Św. Wawrzyniec nazywa się niekiedy bazyliką patr. jerozolimskiego. Ztąd dwuwiersz:

Paulus, Virgo, Petrus, Laurentius atque Joannes,
Hi patriarchatus nomen in urbe tenent.

O przywilejach bazylik, ob. Gardellini, Decreta authentica Congreg. S. Rituum, w nocie pod n. 4781, III ed. Cf. Ch. K. J. Bunsen, Die Basiliken des christlichen Roms mit 50 Kupfertafeln, i Die Basiliken des christlichen Roms nach ihrem Zusammenhang mit der Idee und Geschichte der Kirchenbaukunst, Munchen. Zestermann (De Basilicis libri tres, Bruxellis 1847 4-o) traktuje o bazylikach po większej części tylko świeckich.N.