Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[267]VI.
Święto idzie, święto idzie — szczęście idzie tu!
trąby weź, hymny graj — księżyc idzie tu.
Święto idzie, miłośniku — słyszysz dźwięki sfer?
z najwyższego tronu nieba Zbawca idzie tu.
O pieśniarze, o tancerze szukający nowych gór —
przez otchłanie tej Gehenny zamek szczęścia idzie tu.
Wielu mędrców wszak z podziwu nagle ciemnych stało się,
gdyż nieznany widm korowód z napowietrza idzie tu.
Czarnoksięską mocą poi i w proroków zmienia nas —
różdżką świętą tego Władcy z mogił ziemnych idziem tu.
W korowodzie bohaterskim widm krążących, gwiezdnych dusz —
nieskończona Mleczna Droga — nad otchłańmi idzie tu.
[268]
Bądź radosny, tajemniczo. Tajemniczy — wolny bądź —
wsiane jedno ziarno szczęścia — całem zbożem idzie tu.
Wśród milczenia — jako lilie, wśród umartwień jako głaz —
duszę swoją daj wieczności — zamek boży idzie tu.
|