Dwudziesty dziewiąty Listopad

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Kowalski
Tytuł Dwudziesty dziewiąty Listopad
Pochodzenie Miecz i lutnia czyli śpiewy wolności wolnego Polaka
Data wyd. 1831
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
1.
DWUDZIESTY DZIEWIĄTY
LISTOPAD.
(Na Nutę 3. Maj).


W całej Polsce i w Warszawie
Brzmią radością wszystkie kąty,
W uroczystéj, cnéj zabawie
Czczą dzień dwudziesty dziewiąty.
Wesół kraj, szczęsny kraj,
Gdzie Listopad przywiódł Maj.

Błyszczy zorza dla nas błoga
Gdy oręża Polak dopadł;
Naszą krew ssącego wroga
Wygnał z kraju precz Listopad.
Co za kraj, co za kraj,
Gdzie Listopad jest jak Maj!


Chciał ujarżmić nasze szyje,
Oburzała jego zdrada:
Lecz niech sam już póki żyje
Drży na wzmiankę Listopada.
Szczęsny kraj, wesół kraj,
W Listopadzie wspomniał Maj.

Bił, mordował nas bez granic,
Naszych dóbr i krwi nie szczędził;
Szumiał, huczał, miał nas za nic,
Lecz Listopad go przepędził.
Co za kraj! wszędzie Maj,
Jemu zimno, aj! aj! aj!

W Listopadzie z liściem razem
Upadł u nas tron mocarza:
Ukarz bunty, i ukazem
Zmaż Listopad z kalendarza.
Lżyj i łaj, cały kraj
W Listopadzie widzi Maj.


Już Ojczyzna żyć zaczyna
Niecne jéj stargane pęta;
Gońmy, sieczmy Moskwicina,
Niech Listopad popamięta.
Boże daj, Boże daj,
By Listopad przetrwał Maj!

Już nam wolno działać mężnie,
Wolno iść Żółkiewskich śladem;
Wolno walczyć, i potężnie
Grozić Moskwie Listopadem.
Co za raj! co za raj!
W Listopadzie świeci Maj.

Świetne błyszczą nam nadzieje
Gdyśmy klęsk rozbili chmurę;
Podłe szpiegi i złodzieje
W Listopadzie wzięli w skórę.
Co za kraj! co za raj!
Dla nich jesień, dla nas Maj!


Więc się wykluł orzeł biały,
Nic mu nie jest na zawadzie;
Pomnij rodzie Lecha cały,
Że się wykluł w Listopadzie.
Boże daj, by nasz kraj
W Listopadzie widział Maj!








Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Kowalski.