Dwie Marysie — kochały się
W jednym Jasiu obie:
— Albo mi ty Jasia odstąp,
Albo ja go tobie. Dwie Marysie — zdybały się I mówiły o tem: — Czem będziemy Jasia wabić, Urodą czy złotem? —
Pierwsza rzekła: zobaczymy,
Kto Jasia otrzyma?
Ty go będziesz wabić złotem,
A ja go oczyma. Dwie Marysie — spytały się Razem Jasia obie: — Czy dla złota, czy dla wdzięku, Bieże żonę sobie. —
Jasio wybrał, teraz ślocha
I narzeka na to:
— Że ma żonę, co nie kocha,
Chociaż jest bogatą. Kto pamięta — że dziewczęta Chłopców zwodzić mogą, — To tem bardziej, niech nie gardzi, Tą mądrą przestrogą: