Przejdź do zawartości

Dwaj bracia (Niemojowski, 1881)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Niemojowski
Tytuł Dwaj bracia
Pochodzenie Trójlistek
Wydawca Józef Unger
Data wyd. 1881
Druk Józef Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
CII.
Dwaj bracia.

Często z postawy nie z czynów
Wydajem sąd nad człowiekiem;
Dwóch było u Matki synów,
Dwóch bliźniaków równych wiekiem,

Lecz co dziwna, choć bliźnięta,
Byli jakby z obcych osób:
Janek miał śliczne oczęta,
Staś ciął zyza w brzydki sposób,
Janek wyrósł prosto, ładnie,
Tak, że patrzyć aż nań miło,
Staś wykrzywiony szkaradnie,
Trzymał się zawsze pochyło.
Matka obydwóch kochała,
Ale ludzie w każdéj chwili,
Wielbiąc w Janku piękność ciała,
Pieszczotami go darzyli:
Jemu wszystkie skarby świata,
Jemu cześć, zaszczyt, znaczenie,
Jemu miłość — a dla brata
Tylko litosne spojrzenie!

Chcecież wiedzieć co się stało,
W wyniku życia zwodniczym?
Staś czynów zasłynął chwałą,
Piękny Jan pozostał niczém.
A dla czego? bo z goryczy
Płynie praca i zasługa:
Zawód lepszy od słodyczy,
Piérwszy wzmacnia — gubi druga.
Janka witał świat pokłonem,
On więc sądził, że jest cudem,
Staś znów widząc się wzgardzony
Zdobył imię własnym trudem.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Niemojowski.