Do Wenery (Księgi Wtóre)
Wygląd
Wenus! nie odnawiaj mi już przeszłej nadzieje,
Niech się mój nieprzyjaciel (wszak wiesz kto) nie śmieje.
Bo lepsza pewna wolność, niż rozkosz wątpliwa,
Ta zawżdy ze mną, a z tej często nic nie bywa.
A nasze troski wniwecz, wniwecz i staranie,
Którem to sfałszowane kupujem kochanie.
Podejźrzany mi twój śmiech i twe słodkie słowa,
Boję się, by nie była znowu jaka zmowa.
Jako chcesz; aleć tego pełne będą karty,
Chociać mój płacz u ciebie śmiech tylko a żarty.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.