Do Pompejusza
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Do Pompejusza |
Podtytuł | Kiedy Horacy zaraz po filipijskiej bitwie wrócił do Rzymu, a Pompejusz, długo potem w cywilnych wojnach udział mając, nareszcie tak, jak Horacy, wracał, k’woli temu to powrotowi wiersz następujący brzmi |
Pochodzenie | Dzieła Cyprjana Norwida |
Redaktor | Tadeusz Pini |
Wydawca | Spółka Wydawnicza „Parnas Polski” |
Data wyd. | 1934 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Cyprian Kamil Norwid |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Z HORACJUSZA[1].
DO POMPEJUSZA.[2]
ODA HORACEGO.
(Kiedy Horacy zaraz po filipijskiej bitwie wrócił do Rzymu, a Pompejusz, długo potem w cywilnych wojnach udział mając, nareszcie tak, jak Horacy, wracał, k’woli temu to powrotowi wiersz następujący brzmi) I.
O ty, co ze mną w straszliwej potrzebie II.
Bracie mej wiosny życia, Pompejuszu! III.
Porażkę obu filipijskie pola IV.
Bladego strachem, gdy miecze wokoło, V.
Dziś czas wojenne ukrócić zagony, VI.
Massyckie wina[3] nietkniętej pieczęci, VII.
Wenus osądzi, gdzie przegrana sprawa;
POST SCRIPTUM.[5]
Nietylko przyszłość wieczna jest, nietylko.
|
- ↑ Quintus Horatius Flaccus (65—8 przed Chr.), jeden z największych liryków rzymskich.
- ↑ Jest to przekład Ody Horacego z ks. II, 7.
- ↑ wino w dawnym Rzymie, tak nazwane od góry Massicus (w Kampanji).
- ↑ Strofa 5, 6 i 7 przeplecione są tak lekką ironją, że nie wystarcza objąć to jedynie tłumaczeniem akcentów i wyrażeń, trzeba nadto zwrócić nawet uwagę samego czytelnika.
Czytałem ja tę Horacego ode w r. 1848, 1849 i 1850, i czytałem ją dziś w Paryżu. Trzeba wyobrazić sobie postacie i wejrzenia tych obywateli, którzy mieli udział zapalczywy pod wodzą Brutusa i który następnie, przy zmianie całej karty dziejów Rzeczypospolitej tam i sam spotykają się; przecież to ten sam Pompejusz, co dwunastoma słoniami chciał w tryumfie do Rzymu wjeżdżać, kiedy broda mu jeszcze nie zarastała i był prawie młodzieniaszkiem, który przepaskę białą na łydce nosił i palcem najdłuższym ręki prawej dotykał wierzchołka głowy swojej z wielką powagą. Jakże te chore oczy z pod oczerwienionych bólem powiek, oczy, mówię, Horacego poglądać musiały na wracającego do Rzymu Pompejusza, przemienionego w kwirytę!? dlatego to w 5-tej strofie o laurach swoich, w 6-tej o toaście niepamięci, w 7-ej o zapasach na kielichy, których zwycięzcę Wenus ma uznać, Horacy z dziwną subtelnością ironji wyraża się. Ktokolwiek widział kiedy oko w oko podobne przesilenia się rewolucyjne i za niemi idące zmiany sytuacji, odczytać się nie może tej ody, tak z jednej strony lekką ironją, a z drugiej głęboką jest ona nacechowana melancholją. W literaturze polskiej pod tym względem jest tylko jeden wiersz, mogący obok ody powyżej przytoczonej stanąć; jest to «Powrót na wieś» Karpińskiego. Tak jest, a jednak jak to się dziwno wyda tym, co klasycyzm znają tylko z książek. (P. P.). - ↑ Część Post scriptum nie jest oczywiście przekładem Horacego.
- ↑ herboryzować (nowołac.) — zbierać rośliny dla celów naukowych.