PRzyſzedł ieden do ſądu, kámień w zánádrzu miał, Więc Sędzyemu przez ſuknią palcem ukázował.
Sędzia mnimał iż worek, więc wnet zá nim wſkazał, Odſądziwſzy ſzedł k niemu, áby mu ukazał.
On mu kámień ukazał, mnimaſz by darowáć, Cżekałem ia gdy będzyeſz dekretá ferowáć.
Jeſli nieſpráwiedliwie, tym pámiętnym w cżoło, Miałemći dáć áżby ſie był obroćił w koło.
PRzyszedł ieden do sądu, kamień w zanadrzu miał, Więc Sędzyemu przez suknią palcem ukazował.
Sędzia mnimał iż worek, więc wnet za nim wskazał, Odsądziwszy szedł k niemu, aby mu ukazał.
On mu kamień ukazał, mnimasz by darować, Cżekałem ia gdy będzyesz dekreta ferować.
Jesli niesprawiedliwie, tym pamiętnym w czoło, Miałemci dać ażby sie był obrocił w koło.