Boska Komedia (Stanisławski)/Raj - Pieśń XXXII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
PIEŚŃ
TRZYDZIESTA DRUGA.

W roskoszy swojej zatopiony cały,
I urząd mistrza biorąc dobrowolnie,
Mąż bogomyślny rzekł te słowa święte:
„Tę ranę, co ją Marija zamknęła
I umaściła, — tę ranę zadała
I rozjątrzyła, u stóp jej siedząca,
Niewiasta w krasę obleczona taką.[1]
Niżej tam pod nią, w trzecim rzędzie siedzi,
Jak sam to widzisz, Rachel z Beatricze,
Sara, Rebeka, Judyt i prababka
Śpiewaka, który nad grzechami swemi
Bolejąc, wyrzekł: Zmiłuj się nade mną![2]
Możesz je właśnie widzieć, jak stopniami
W dół się spuszczają, w miarę jak zstępując
Po listkach Róży, głoszę ich imiona.
A od siódmego stopnia aż do dołu,
Jak też doń z wierzchu, wciąż Izraelitki
Siedzą przez wszystkie tego kwiatu rzędy;
Są one bowiem, jako mur graniczny,
Co na dwie strony dzieli schody święte,

Zgodnie z poglądem wiary na Chrystusa.
Z tej strony, kędy wszystkie listki kwiatu
Całkiem dojrzały, siedzą ci, co jeszcze
W przyjść mającego Chrystusa wierzyli.
Po drugiej stronie, gdzie próżnia miejscami
Zrywa półkola, są ci, co w Chrystusa,
Gdy już był przyszedł, utkwili wzrok wiary.[3]
A jak tu, przedział tworzy tron wspaniały
Królowej niebios, oraz inne ławy,
Które od niego idą wdół stopniami;
Tak, naprzeciwko, tron wielkiego Jana,
Co zawsze święty, znosił puszczę, męki
I udręczenia piekieł przez dwa lata.[4]
A za nim, tworzyć dział ten wyznaczeni
Franciszek święty, Benedykt, Augustyn,
I inni w kolej, aż tutaj do dołu. —
Podziwiaj wielkość opatrzności bożej;
Albowiem oba wiary tej poglądy
Zarówno ogród ten napełnić mają.[5]
Wiedz też, że idąc wdół od tego stopnia,
Który przecina w środku oba działy,
Dusze, nie własną, lecz cudzą zasługą,
I pod pewnemi siedzą warunkami;
Bo wszystkie wcześniej wyzwolone były
Niźli dojrzała w nich wyboru władza.
Sam się przekonasz o tem po ich licach,
I niemniej także po dziecinnych głosach,
Gdy się w nie wpatrzysz i gdy ich posłuchasz.[6]

„Wątpisz, i wątpiąc, w milczeniu się kryjesz?
Lecz ja ci twarde te rozdzierzgnę węzły,
W których cię myśli krępują subtelne.
„W całym królestwa świętego ogromie
Żaden przypadek miejsca mieć nie może,
Równie jak smutek i głód, i pragnienie.
Na wiecznem bowiem stanęło tu prawie
Cokolwiek widzisz, i wszystko tak ściśle,
Jako do palca pierścień, tu przypada.
Nie bez przyczyny tedy owa rzesza,
Co tu na życie pospieszyła wieczne,
Jest mniej lub więcej doskonałą w sobie.
Król, przez którego państwo to spoczywa
W takiej miłości i w takiej roskoszy,
Że żadna wola na większe nie waży,
Przed jasnem swojem stwarzając obliczem
Wszystkie te duchy, według swojej chęci,
Różnie je łaską swą obdarzyć raczył.
I na tem dosyć. Jasno i wyraźnie
Wam to wskazuje Pismo w tych bliźniętach,
Co w łonie matki już je gniew poruszał. —
Do barwy tedy stosując się włosa,
Niebieskie światło wieniec Łaski splata.
A więc te dusze, bez czynów zasługi,
Na rozmaitych umieszczono stopniach,
Różne od siebie jedno iskrą pierwszą.[7]
W pierwotnych wiekach, dla duszy zbawienia,
Dosyć zapewne, obok niewinności,

Posiadać było rodziców swych wiarę.
A gdy się pierwsze wypełniły czasy,
Trzeba już było niemowlętom męzkim
Niewinne skrzydła obrzezaniem krzepić.
Ale gdy przyszedł czas Łaski dla świata,
Bez chrztu w Chrystusie, już niewinność taka
Tam zatrzymana pozostaje wiecznie.[8]
Spójrz teraz w lice, co jest do Chrystusa
Najpodobniejsze; bowiem jasność jego
Sama cię tylko usposobić może
Abyś Chrystusa oglądać był w stanie.[9]
I obaczyłem: radość tak niezmierna
Lała się na Nią przez te duchy święte,
Stworzone by w tej ulatać wyżynie,
Że to, com dotąd kiedykolwiek widział,
Mnie uwielbieniem nie przejęło takiem,
Ani też nigdy mi nie objawiło
Tak wyraziście obliczności Boga.
A miłość, która niegdyś tu zstąpiła,
Śpiewając; Zdrowaś Marja, Łaskiś pełna,
Skrzydła swe przed Nią roztoczyła znowu.[10]
Na tę pieśń boską, odpowiedź zabrzmiała
Po wszystkich krańcach niebieskiego dworu,
I jaśniej wszystkie zapłonęły lica!
— O ojcze święty, co dla mej korzyści
Raczyłeś zstąpić z miejsca ci lubego,
Które na wieczność wyznaczono tobie,
Cóż to za Anioł, co z weselem takiem

W królowej naszej wpatruje się lica,
Rozmiłowany, że się ogniem zdaje? —
Tak jam się znowu uciekł do nauki
Tego, co zdobił się Maryi krasą,
Właśnie jak gwiazda poranna od słońca. —
A on mi na to: „Zapał i wdzięk wszystek,
Jaki w Aniele i w duszy być może,
W nim jest; i tego wszyscy tu pragniemy;
On to jest bowiem, co przyniósł z wysoka
Palmę Maryi, w czasie gdy Syn Boży
Przyjąć na siebie raczył brzemie nasze.
„A teraz, w miarę jak powiadać będę,
Zdążaj oczyma, i w tem państwie świętem
Zauważ jego możnowładców wielkich.
Ci dwaj, co siedzą w górze najszczęśliwsi,
Bo do Augusty najwięcej zbliżeni,
Są to jakoby dwa Róży korzenie:
Ten po lewicy przy Niej, to nasz ojciec,
Za czyje teraz łakomstwo zuchwałe
Ród ludzki tyle zażywa goryczy;
Ten z prawej strony, patrz, to on najstarszy
Ojciec Kościoła, któremu powierzył
Chrystus Pan klucze prześlicznego kwiatu.[11]
A przy nim siedzi ten, co już przed śmiercią
Oglądał w duchu ciężkie one czasy
Oblubienicy pięknej, którą sobie
Zdobył Syn Boży włócznią i ćwiekami.[12]
Przy tamtym zasię, Wódz, pod którym manną

Żył lud niestały, niewdzięczny i krnąbrny.[13]
Naprzeciw Piotra, obacz, Anna siedzi,
Widokiem córki tak zadowolona,
Że nie mgnie okiem, choć Hozannę śpiewa.[14]
A przeciw ludzkiej praojca rodziny
Lucija siedzi, która Panię twoją
Wysłała, kiedyś wzrok do zguby grążył.[15]
„Lecz, że uśpienia twego czas już mija,
Staniemy tutaj, jako krawiec dobry,
Co robi odzież według sukna miary,[16]
I zwrócim oczy na Miłość Przedwieczną,
Abyś, o ile jest to rzecz możebna,
Patrzając ku niej, w jasność jej przeniknął.
Wszakże, ażebyś rozwinąwszy skrzydła,
Wstecz się nie cofnął, myśląc że się wznosisz, —
Modląc się, Łaskę wybłagać nam trzeba —
Łaskę Tej, która wesprzeć ciebie może.
Za mną więc teraz podążaj uczuciem,
Sercem się z moją nierozstając mową...“
I wnet rozpoczął tę modlitwę świętą.







  1. Śty Bernard mówi, że Ewa, najpiękniejsza z niewiast, ponieważ bezpośrednio od Boga stworzona, która nieposłuszeństwem swojem najcięższą ranę zadała całemu rodzajowi ludzkiemu, siedzi u stóp Maryi, która tę ranę zamknęła, wydawszy na świat Zbawiciela.
  2. Prababką Dawida psalmisty była Ruth.
  3. Szereg niewiast Izraelskich, poczynający się od Najświętszej Panny i idący przez wszystkie rzędy kwiatu (Raju) i z przeciwległej strony szereg poczynający się od Śgo Jana Chrzciciela, a składający się ze świętych Franciszka, Benedykta, Augustyna i innych ojców kościoła, dzielą Raj cały na dwie równe części: w jednej z nich, na lewo od Bogarodzicy, mieszczą się dusze błogosławionych Starego Zakonu to jest tych, którzy wierzyli w Chrystusa przyjść jeszcze mającego, i tu wszystkie miejsca już są zapełnione; w drugiej zaś połowie Raju, w prawo od Najświętszej Panny, mieszczą się święci Nowego Zakonu, to jest dusze tych, którzy uwierzyli w Chrystusa, kiedy się już zjawił, i tu dojrzeć jeszcze można miejsca próżne, dla przyszłych świętych zgotowane.
  4. Śty Jan Chrzciciel ścięty był na dwa lata przed śmiercią Chrystusa i zstąpieniem Jego do piekieł.
  5. To jest: równa będzie liczba wybranych Starego i Nowego Zakonu.
  6. Dolną połowę rajskiego kwiatu zapełniają dusze niemowląt i dzieci.
  7. Mowa tu o Jakóbie i Ezawie, bliźniętach, które według Pisma świętego (Mojżesza ks. I., R. 25), w łonie matki już walczyły z sobą o to, które z nich ma pierwej wyjść z tego łona, aby korzystać z prawa pierworodztwa. — Jakób miał włos czarny, a Ezaw rudy. — Cały ten ustęp ma na celu dowieść, że Bóg, stwarzając dusze, wedle upodobania swego, większą lub mniejszą Łaską je obdarza; że to uposażenie rozliczne wyraża się w zewnętrznych przymiotach ciała, i że, nakoniec, dusze zmarłych niemowląt i dzieci, jakkolwiek własnej nie mające zasługi, rozmaite jednakże zajmują stopnie w gronie wybranych, a to jedynie z powodu rozmaitego ich uposażenia Łaską Bożą, przy samem ich stworzeniu.
  8. Widzieliśmy je w przedsieni Piekieł (Ob. Piekła P. IV. na pocz.).
  9. T. j. spojrzyj w oblicze Maryi — matki Chrystusa.
  10. Archanioł Gabriel.
  11. Z lewej strony Maryi, która tu nazwana jest Augustą, to jest małżonką jakoby niebios Pana, siedzi Adam — praojciec; po prawej stronie — Sty Piotr, dzierżący klucze królestwa niebieskiego.
  12. Sty Jan Ewangelista w Objawieniu przepowiada ucisk i zepsucie Kościoła.
  13. Mojżesz.
  14. Anna, matka Najświętszej Panny.
  15. Lucja — symbol Łaski oświecającej. Obacz o niej w Pieśni II. Piekła. Ona to wysłała Beatriczę na pomoc Dantemu
  16. To jest: ponieważ upływa już czas, w którym dano ci jest, jak w sennem widzeniu, oglądać zaświatowe sprawy; przeto etc....