RYm ieden nápiſawſzy, námálował Sowę, Drugi Liſá on dybie, by iey urwał głowę.
Więc trzeći chłopá s kiyem, y Klimkiem go przezwał, Cżwarty chłopá drugiego, á on Klimka oſrał.
A ná wirzchu nápiſał, otoż tobie Klimku, Coś nam chciał ſowy potłuc, gowno w upominku.
A ták onego Klimká poſpołu y z rymem, Opalił, ſzpetnie Bártek, ſámorodnym dymem.
RYm ieden napisawszy, namalował Sowę, Drugi Lisa on dybie, by iey urwał głowę.
Więc trzeci chłopa s kiyem, y Klimkiem go przezwał, Cżwarty chłopa drugiego, a on Klimka osrał.
A na wirzchu napisał, otoż tobie Klimku, Coś nam chciał sowy potłuc, gowno w upominku.
A tak onego Klimka pospołu y z rymem, Opalił, szpetnie Bartek, samorodnym dymem.