Bajka o kelnerze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bruno Jasieński
Tytuł bajka o kelnerze
Pochodzenie Ziemia na lewo
Wydawca Spółdzielnia „Książka”
Data wyd. 1924
Druk L. Bogusławski
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator Mieczysław Szczuka
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


bajka o kelnerze

kawiarnia była nabita szczelnie
kiwał się rajer nad każdym stolikiem
na palcach chodził po sali kelner
roznosił na tacy likier

i gdy do taktu orkiestry pstrej
stawiał przed gościem kotlet
ujrzał we fraku świński ryj
zmieszał się nagle i pobladł

dziwny mu w myślach zrodził się zamęt
w noc roziskrzoną po drutach biegł
cicho pod skrzypiec akompanjament
na dworze padał śnieg

i patrzył w ołtarz skąd schodził anioł
i wiatr go chłodził na strandzie
gdy kapał sosem na białą panią
w czarnym olbrzymim rembrancie

śnił mu się pomost rozkwitłych warg
i nie mógł po nim przeleźć
i widział tylko spasły kark
i szczęk ruchomą czeluść

cichutko w kącie stanął i wklęsł
jak dzieci nocą przy szybach
a białej pani trzepot rzęs
bezgłośnie krzyczał: „wybaw“!

przez cały wieczór chodził jak we śnie
wyrazy cedził skąpo
i tylko jeden raz się roześmiał
kiedy przynosił im kompot

i widział holle o złotych stołach
jasne jak nigdy przedtem
kiedy go cicho ktoś z nich zawołał
wolno na palcach wszedł tam

i pobladł tapet wiśniowy pastel
nim krzyk kobiecy je pożarł
gdy gardła gościa obwisły plaster
otwierał kelner NOŻEM!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bruno Jasieński.