365 obiadów za 5 złotych/Bliny
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | 365 obiadów za 5 złotych |
Wydawca | Lucyna Ćwierczakiewiczowa (nakładem autorki) |
Data wyd. | 1871 |
Druk | Drukarnia Aleksandra Pajewskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons | |
Strona w Wikibooks |
Rozczynić na noc kwartę najpiękniéjszéj pszennéj mąki, kwaterką wolnéj wody i dwoma łutami suchych drożdży, namoczonémi w wodzie lub półkwaterkiem piwnych. Rano gdy się dobrze ruszy, dosypać kwartę najlepszéj gryczanéj mąki, znanéj pod nazwą blinowéj, i dolać tyle wolnéj wody, żeby ciasto było zupełnie wolne. Gdy się to jeszcze raz ruszy, wlać w sam środek ciasta pół szklanki ukropu czyli wrzątku, zamieszać, żeby ciasto nie wiele gęstsze było jak na naleśniki, i gdy znowu się ruszy, zacząć piec. Można i rano rozczyniać, jeżeli mają być na późny obiad, zawsze jednak od pierwszego rozczynu do pieczenia musi upłynąć od 10 do 12 godzin, gdy zanadto rosną pomięszać łyżką i w chłodniejszém miejscu postawić. Wygrzawszy dobrze niewielką miedzianą patelnię lub pokrywy od małych rondli, smarować je piórkiem lub najlepiéj watą obwiniętą w płótno, gorącém masłem klarowaném, powtarzając to za każdym blinem; nalać łyżką ciasta, tak aby pokryło grubą warstwą patelnię, i piec w piecu od angielskiéj kuchni lub w szabaśniku mocno gorącym, gdyż bliny się nie przewracają, tylko jak się zrumieni i podrośnie; przewraca się ostrożnie patelnię na talerz i póki gorące podaje; dla tego téż najlepiéj piec na kilku patelniach małych odrazu.
Podawać do blinów młode roztopione masło, śmietanę lub kawior świeży.