365 obiadów za 5 złotych/Śledzie marynowane
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | 365 obiadów za 5 złotych |
Wydawca | Lucyna Ćwierczakiewiczowa (nakładem autorki) |
Data wyd. | 1871 |
Druk | Drukarnia Aleksandra Pajewskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Śledzie do marynowania należy moczyć najmniéj 36 godzin. Wymoczone osączyć z wody, obetrzéć z wilgoci, oprawić jak do użycia; ułożyć w słoju, przekładając cébulę w plastry krajaną, pieprzem angielskiém zielem, i zalać przegotowanym, ostudzonym octem. Można także do takich śledzi mléczko usiekane, przefasowane rozetrzéć z oliwą, rozebrać to octem i dopiero śledzie zalać. Śmiesznem może zdawać się będzie, ale tak jest, i bardzo dobrze smakuje, używając do mléczków zamiast oliwy, surowéj słodkiéj śmietanki; do dziesięciu śledzi, kwaterkę dobréj śmietanki, z którą się mléczka rozcierają, dopiero octem tęgim rozebrać i polać śledzie.
Drugi sposób kosztowniejszy jest następny: Wymoczone i oczyszczone śledzie obetrzéć z wilgoci, mléczko usiekać i rozetrzéć oliwą, któréj powinno być dużo, a zamiast octu, rozebrać cytrynowym sokiem, przekładając śledzie cébulą i cytrynowemi plasterkami, z których pestki i skórka żółta starannie odjęte; polać wyżéj opisanym sosem, i zachować w chłodném miejscu. Tak jedne jak drugie, na drugi dzień są dobre do użycia.