Żyje zdala od ziemi, gdzie na wieki legł on, Naokół niej kwiecie młodzieży:
Ona chłodem ich darzy, tak ją spalił ten skon, W tym grobie tam serce jej leży.
Śpiewa dziką melodyę, pieśń ojczystych swych pól, Którą ongi z nim razem nuciła,
Zalotnicy nie wiedzą, jaki straszny w niej ból, Gdy pieśniarza już kryje mogiła.
Żył dla drogiej kochanki, dla ojczyzny swej padł, To jej szczęściem i czarem żywota;
Po nim płacze ojczyzna, po nim smuci się świat, A ją k’niemu prowadzi tęsknota.
Hej, mogiłę jej grzebcie, gdzie słonecznych grób łask, Gdzie zapowiedź poranku się mieści,
Blask już sen jej rozświeca; od zachodu to blask, Od ojczystej jej wyspy boleści.
↑Narzeczona wielkiego patryoty irlandzkiego, Roberta Emmeta.