Chcecieli słuchać, powiem wam swe zdanie, Na czem zależy dobre zachowanie.
Ale wczas wiedzcie, że nie dzierżę z temi, Którzy — przyjaciół szukają pełnemi.
Trudnoby się tam miłość rodzić miała, Gdzie swar, gdzie zwada gniazdo swe usłała.
Trudno ma urość, co kiedy niebacznie I bez rozmysłu szumna głowa zacznie.
Cnota nad wszystko, a skarbu więtszego Nad przyjaciela niemasz uprzejmego.
Kto się w taki skarb dobrze zapomoże, Póki żyw upaść w ubóstwo nie może.
Ale począwszy od stworzenia świata, Aż po te nasze ostateczne lata,
Ledwie par kilka w dziejach opisano, Które za prawe przyjacioły miano.
A my się tego piwem dopić chcemy? Zaprawdę lekce przyjaźń szacujemy.