Przejdź do zawartości

Zwierzenia Arsena Lupina/Kilka słów o t. zw. Literaturze senzacyjnej

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Kilka słów o t. zw. Literaturze senzacyjnej
Pochodzenie Zwierzenia Arsena Lupina
Wydawca Wydawnictwo Dzieł Pogodnych
Data wyd. 1927
Druk Drukarnia „PRASA“
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Kilka słów o t. zw. Literaturze senzacyjnej.





Zmieniły się zupełnie gusta czytelników. Poszła w kąt poezja, powieści nawet zalegają setkami półki księgarskie. Jeden tylko typ ma stale rosnące koła czytelników: powieść senzacyjno-kryminalna.
Może to wpływ kina — może i wojny, która tak gwałtownie szarpnęła nerwami ludzi... Trudno powiedzieć. Faktem jest jednak, że ten rodzaj powieści właśnie cieszy się niesłabnącem uznaniem, a nakłady najcelniejszych utworów tego działu dochodzą w Paryżu do 400.000 egzemplarzy.
Trzeba jednak i tu umieć odróżnić plewę od dobrego ziarna. Trzeba wiedzieć, które utwory z literatur obcych zasługują na przyswojenie. W tym dziale wyróżnia się chlubnie Spółka nakładowa „ODRODZENIE“ we Lwowie, która wypuściła na rynek księgarski całą serję powieści pod zbiorową etykietą „BIBLJOTEKI DZIEŁ SENZACYJNYCH I KRYMINALNYCH“. Spotykamy tam najlepsze nazwiska i najbardziej wartościowe utwory ostatniej doby.
Prym wiodą pisarze francuscy, umiejący pomysłową a senzacyjną fabułę oblec we formę lekką, pełną nieraz humoru.
Więc najpoczytniejszy dziś na obu półkulach MAURYCY DEKOBRA daje nam w „PAMIĘTNIKACH WŁAMYWACZA“ z bajecznym humorem opowiedziane dzieje życia prawdziwego dziecka Paryża, od wczesnego dzieciństwa aż do chwili, gdy po tysiącach przygód bohater zmienia się z włamywacza w statecznego rentjera.
Jeszcze ciekawszy, a na wskroś oryginalny temat porusza MAURYCY RENARD w swych „DZIWACH DOKTORA LERNA“. Powieść tą czyta się jednym tchem, a niesamowity doktór Lerne, co pokusił się zmieniać wedle swej woli odwieczne prawa natury, pozostaje na długo w pamięci czytelnika.
Poczestne miejsce w tym zbiorze zajmuje ulubiony pisarz francuski GASTON LEROUX, którego aż cztery powieści ukazały się w tej Bibljoteczce. Bohaterem trzech powieści: „CZARNY ZAMEK“, „DZIWNE PRZYGODY MIŁOSNE ROULETABILLA“ i „ROULETABILLE W ZAKŁADACH KRUPPA“ jest genialny reporter paryski, który wespół ze swym nieodstępnym kompanem, poczciwym Candeurem dokazuje poprostu cudów odwagi. Pierwsze dwie powieści mają za tło ostatnią wojnę bułgarsko-turecką, w ostatniej akcja toczy się podczas wielkiej wojny światowej. Rzeczy naprawdę senzacyjne, a jednak czyta się je nietylko z napięciem, ale i z prawdziwą satysfakcją, gdyż opracowane są bardzo starannie dając apoteozą odwagi, ogromnej inteligencji i miłości ojczyzny.
„PRZEKLĘTY FOTEL“ tegoż autora, to tragikomiczna historia ...analfabety, który dziwnym zbiegiem okoliczności dostaje się na fotel „Nieśmiertelnych“ w Paryskiej Akademii. Na tem groteskowem niemal tle tem dobitniej rysuje się tragedia życiowa wielkiego uczonego Loustalota i jego nieszczęśliwego syna.
...Któż z nas nie słyszał i nie czytał o nieśmiertelnym prawie Arsenie Lupinie, gentlemenie-włamywaczu? Spotykamy go w dwóch tomikach: „GDY ZEGAR WYDZWONIŁ ÓSMĄ“ i „ZWIERZENIA ARSENA LUPINA“. Z dziwną sympatią czyta się senzacyjne przygody i przeżycia tego eleganckiego włamywacza, kierującego się jednak pewna swoistą etyką i szukającego niejednokrotnie nie materialnych korzyści dla siebie, lecz moralnego zadowolenia ze szczęścia drugich. „ODŁAMEK POCISKU“ tegoż autora, to splot najsenzacyjniejszych wydarzeń z czasów wielkiej wojny. Wstrząsające epizody walk na froncie, zdemaskowanie znakomitej służby szpiegowskiej Niemców, oto nić przewodnia ponurego dramatu, w którym nawet ex-cesarz Wilhelm odgrywa niepoślednią rolę.
Z literatury angielskiej narazie figuruje tylko nazwisko E. W. HORNUNGA. Jego „RAFFLES, WŁAMYWACZ DLA DOBREJ SPRAWY“ może godnie stanąć w jednym szeregu z francuskim Lupinem, zarówno pod względem senzacyjności tematu, jak i mistrzowskiego opracowania.
Nie dziw zatem, że każdy tomik tej popularnej dziś „BIBLJOTEKI“ cieszy się wciąż rosnącem wzięciem. Przyczynia się do tego niemało również i doskonała strona typograficzna: staranny druk, dobry panier, estetyczne barwne okładki. A cena naprawdę niska: z każdego tomu możnaby bez trudu stworzyć dwa czy trzy tomiki owych wydawnictw, rzekomo „groszowych“, a w rzeczywistości dużo droższych, jeżeli weźmiemy pod uwagę objętość każdego tomiku.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.