Zwierzęta i Wierszyki od Wujka z Afryki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
>>> Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Zwierzęta i Wierszyki od Wujka z Afryki
Data wyd. ca [1930]
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
Zwierzęta i Wierszyki
od Wujka z Afryki





Wśród mieszkańców puszcz i dżungli
Słoń, przyjaciel ludzi,
Chociaż wielki i potężny
Postrachu nie budzi.

Silny jest i trąbą swoją
Gdy tego potrzeba,
Powyrywa z korzeniami
Niepotrzebne drzewa.



Tygrys chytry i przebiegły
Zwinnie się zakrada,
Gdy nie umknie mu zwierzątko
Biada mu, ach biada.

Bo w potężnym jego pysku
Białych kłów rząd sterczy,
I ofiarę z apetytem
Schrupie zwierz krwiożerczy.



Zebra taka jest jak konik,
Mieszka na wolności,
I nie lubi w okolicy
Napotykać gości.

Kształtną głowę ma i grzywę,
Cała w ładne pręgi,
Gdyby dała się oswoić
Byłby konik tęgi.



Co to za dziwny ptaszek
O tak potężnym dziobie,
Kto z czytelników odgadnie?
Kto z czytelników mi powie?

Abu-Markub-em nazwany
Bocian, z nad Nilu Białego,
O, jak się bardzo on różni,
Od boćka naszego, zgrabnego.



Biedna, biedna małpka mała
Siedzi za kratkami,
A tak chciałaby pohasać
Razem z dzieciaczkami.

Stoi grzecznie przed kratami
I prosi oczkami,
By jej chociaż raz zezwolić
Pobawić się z wami.



Wielbłąd jest to duże zwierzę
Na południu znane,
Na pustyni służąc ludziom
Okrętem nazwane.

Jednogarbne przez Saharę
Wzdłuż i wszerz wędrują,
A dwugarbne, powolniejsze
Indie zamieszkują.



Lew, drapieżne to stworzenie,
Królem dżungli jest nazwany,
Budzi postrach w każdym miejscu
I nie mile jest widziany.

Drżą przed nim wszystkie zwierzęta,
Każde prawie go unika,
A na jego ryk potężny
W dżungli wielka jest panika.



Niebezpieczne to stworzenie
Z szablami u pyska,
Chodzi dziwnie niespokojnie
I oczami błyska.

Dzikiem zwie się, mieszka w lesie,
Gdy spotka człowieka,
Jeśli w porę się nie schroni,
Straszna śmierć go czeka.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.