Ta strona została przepisana.
BRONKA (zachwycona).
O jej! I takim dał was panie rady?
MAGDA.
A po cóz oni sukali z nim zwady?
IWO.
To nie są zwady żadne, to turnieje.
BRONKA.
Ej, to podobnie i u nas się dzieje
U króla w zamku; powiadał Zych z Błonia,
Co służył panu z Kurozwęk do koni.
HANKA.
Pódźmy. Juz widzę bydło z pola goni
Moja najmłodsa siostra. (Do Ima) Biercie konia.
Bestyje całkiem obgryzły hań róże!
MAGDA.
A po co pan was jedzie tu?
IWO.
Ma w Górze
U wojewody podjąć sumę pewną
(Słychać śpiew męzki):
Hejże ino haj!
Zieleni się gaj,
Ej zieleni, zieleni pole!
Grajze skrzypku graj,
Moje serce kraj,
(Z innej strony):
Dolo, dolo ty,
Nie przepłacom łzy,
Ani śmiech cię przetrzymać zdole...