Strona:Zacharjasiewicz - Poseł-męczennik, Wilkońska - Sto lat dobiega.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
8
Towarzystwo imienia Stanisława Staszica.

dzoziemców i chciwych przy tak wielkiej stypie zarobku krajowców, przybyłych ze wszystkich kątów Polski, zalegały place i ulice.
Straszliwie wspaniały był widok tego olbrzymiego konduktu, który zwłoki dziesięciowiekowej Rzeczypospolitej miał odprowadzić do grobu!...
Rzucamy zasłonę na ten obraz tragedyi szekspirowskiej, którego lęka imać się pióro przywykłe do barw codziennych. — Jeden tylko szczegół wyjmiemy z tej olbrzymiej tragedyi, jedną scenę, która nietylko rzuca dziwnie charakterystyczne światło na głównych aktorów tej tragedyi, ale nawet prawem dziedzictwa przeszła aż do naszych czasów i w organiźmie nieszczęśliwego narodu sprawia nie małe spustoszenia.


Sejm grodzieński, któremu przypadła smutna rola grabarza Rzeczypospolitej, składał się z ludzi dziwnie dobranych.
Z tajnych papierów i rachunków Sieversa, pełnomocnika rosyjskiego okazuje się, że dla przeprowadzenia pomyślnych dla zamiarów Rossyi wyborów, wydano olbrzymie sumy pieniędzy!
Mimo tych tak niebezpiecznych środków, nie zdołano wszędzie przeprowadzić wyborów w duchu rosyjskim lub pruskim, chociaż użyto do tego wpływu ludzi, posiadających zkąd inąd estymę w kraju.
Kilkanaście jednak parszywych owiec w tem stadzie bezradnem i przygnębionem, zdołało pociągnąć za sobą wielu słabych i obojętnych, i stworzyć z nich upragnioną dla widoków zaborców większość.