Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Lovettem, ten zaś z prezydentem Trumanem, który upoważnił Departament Stanu do dokonania poprawek w tekstach listów uwierzytelniających.
W dniu 30 września Gubrynowicz oświadczył Bumesowi, że rząd polski chcąc iść na rękę osobiście Gallmanowi, którego postawę uznano za poprawną prosi o skierowanie noty osobistej Gallmana do Wierbłowskiego zawierającej wyjaśnienie i ubolewanie z powodu niedopełnienia formalności, jak również zawierającej stwierdzenie, że Gallman został upoważniony przez prezydenta Trumana do zrobienia poprawek w przywiezionych listach, oraz zapewnienie o rychłym nadesłaniu nowych listów uwierzytelniających. Stanowisko MSZ było takie, że po otrzymaniu takiej noty Prezydent Bierut przyjmie poprawione listy, które będą później zamienione poprawnymi[1]. Był to gest dobrej woli ze strony władz polskich i chęć niekomplikowania misji Gallmana już na samym jej starcie.
Gallman złożył listy uwierzytelniające 15 X 1948 r. Były to nowe listy przesłane z Waszyngtonu z poprawnym adresatem. Nowe listy zawierały sformułowania mniej kurtuazyjne aniżeli listy poprzedników Gallmana, Bliss-Lane’a i Griffisa tak np. zamiast formuły „Wielki i Dobry Przyjacielu umieszczono formalny zwrot: „Mój Drogi Panie Prezydencie”. Podobnie dawniejszy zwrot przy podpisie „Wasz Dobry Przyjaciel H. S. Truman” zastąpiono formułą „Szczerze oddany”. Również w samym tekście były zamiany w tym samym duchu.
W przemówieniu jakie Gallman wygłosił w czasie składania listów uwierzytelniających nic nie wspomniał o Rządzie Polskim. W odpowiedzi prezydenta Bieruta podkreślone zostały wspólne ideały wolności i sprawiedliwości społecznej, wspomniano Roosevelta i jego politykę, zaznaczono dążenia narodu amerykańskiego do utrzymania pokoju, pominięto natomiast wzmianki o rządzie amerykańskim[2].
Ceremonia odbyła się gładko i poprawnie. Rozmowa prywatna Bieruta z Gallmanem trwała 40 minut w tonie obustronnie życzliwym i dotyczyła głównie stosunków gospodarczych polsko-amerykańskich.
Gallman w asyście wszystkich członków ambasady amerykańskiej złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołmierza, wbrew stanowisku swoich doradców politycznych, którzy byli temu przeciwni. Należy podkreślić, że poprzednicy Gallmana, Bliss Lane i Griffis wieńców nie składali[3].
Oto kilka uwag o pracy placówki w Stanach Zjednoczonych.

Jeszcze 29 listopada 1947 r. ambasador Winiewicz zwrócił uwagę w formie noty do Departamentu Stanu, że były Konsul Honorowy rządu polskiego w Londynie

  1. AMSZ, ZD. W17. T166.
  2. Tamże.
  3. Tamże.