Strona:Z. Dromlewiczowa - Najpiękniejsza lalka.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 9 —

I stosowała coraz to większą dawkę lekarstwa.
Lalki miewały się nieźle; nie chciały jednak opuszczać łóżek.
I oto pewnego dnia, gdy u Hali bawiły dwie przyjaciółki Nina i Stefa rozpoczęła się długa rozmowa dotycząca lalek.
— Wszyscy mówią, że moja krakowianka jest wyjątkowo ładna — powiedziała Hala.
— Bardzo ładna — potwierdziła Stefa z zapałem, a Nina, która była przekorna dodała:
— Bardzo ładna ale wiele jest na świecie ładnych lalek.
— Naturalnie.