Ta strona została uwierzytelniona.
XIX.
Milczą wieszczące kapłany;
Ni bełkot, ni głos szeptany
Z podziemnych sklepień nie płynie;
Apollo z tajni trojnożéj,
Groźbą wyroków nie trwoży ,
Rzucił Delfickie jaskinie;
Ni nocne widma, ni wieszczba oczyma,
Bladych wróżbitów w lochach nie nadyma.
XX.
Na wierzchołkach gór wysokich
I na równinach szerokich,
Okropny jęk się rozlega;
Od srzebrzystéj strugi w dole
Płynącéj między topole,
Geniusz miejsca odbiega,
Strojne kwiatami rozpuściwszy kosy,
Nimfy w dąbrowach płaczą na swe losy.