Strona:William Yeats-Opowiadania.djvu/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dymu. Przybywszy do młynicy, poklękali i zaczęli się modlić, oczekując chwili, gdy chłopię się obudzi, a święty zejdzie ze swego stanowiska i według swego zwyczaju wyjdzie poglądnąć na słońce zachodzące w nieodgadnionej pomroczy.

∗             ∗



153