Strona:William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tak dobrze, że pragnąłbym je wam odczytać w tej chwili. Młodzieniec ów, który uzyskał stopień w jednym z zachodnich kollegiów, pisał, że miał zawsze to przeświadczenie, iż ktokolwiek wchodzi do sali wykładów filozoficznych, ma rozpocząć obcowanie z wszechświatem zupełnie odmiennym od tego, jaki pozostawia za sobą na ulicy. Oba te światy, twierdzi on, mają z sobą tak mało wspólnego, iż niepodobieństwem jest zajmować umysł obu jednocześnie. Świat konkretnych i osobistych doświadczeń, jakim jest świat ulicy, jest ponad wszelkie wyobrażenie mnogi, powikłany, mętny, nużący i smutny. Świat, do którego wprowadza profesor filozofii, jest prosty, czysty i szlachetny. Niema w nim wcale sprzeczności, zapełniających życie potoczne. Architektura jego jest klasyczna. Zasady rozumu zakreślają jego kontury, konieczności logiczne wiążą jego części, czystość i godność są tem, co w nim się najbardziej odbija. Jest to rodzaj świątyni marmurowej, świecącej na szczycie wzgórza.
Ze stanowiska faktów jest on w mniejszym stopniu relacyą o świecie rzeczywistym, niż jasnym dodatkiem, wybudowanym na nim, klasycznem sanktuaryum, w którem pomysłowość racyonalistyczna znajduje ucieczkę od nieznośnie powikłanego i gotyckiego charakteru nagich faktów. Nie jest to wytłumaczenie naszego konkretnego wszechświata, lecz rzecz zgoła odmienna, jego zastępczyni, lekarstwo, schronienie.
Jego temperament, jeśli tu można użyć tego wyrazu, jest rażąco obcy temperamentowi konkretnej egzystencyi. Wytworność charakteryzuje nasze filozofie intellektualistyczne. Czynią one zadość w sposób doskonały owemu poszukiwaniu wytwornego przedmiotu kontemplacyi, które stanowi tak potężną potrzebę umysłu. Lecz proszę was, spojrzyjcie poważnie na ten kolosalny wszechświat faktów konkretnych, na ich przerażające zbłąkanie, ich niespodzianki i okrucieństwa, na dzikość przez nie ujawnioną i powiedzcie mi, czy „wytworność“ stanowi ten nieunikniony określnik, który nasuwa się na usta wasze?