Przejdź do zawartości

Strona:Wiktor Hugo - Kościół Panny Maryi w Paryżu T.II.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
96
WIKTOR HUGO.

Straszna postać pustelnicy stała w oknie i wołała:
— Ach! to cyganka mię woła.
W tej chwili scena, dziejąca się u słupa, zwróciła jej uwagę. Czoło jej zmarszczyło się, wyciągnęła kościste ręce i głosem chrapliwym krzyczała:
— Ha! to ty, cyganko, złodziejko dzieci, ty mię wołałaś. Bądź przeklętą nawieki!