Strona:Władysław Orkan - Nad urwiskiem.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Źli, powrócili do izby i poczęli się na nowo żreć między sobą, sując se w oczy po kopie dyabłów i więcej...
Tak bywa dziś i każdego dnia...