Strona:Władysław Łebiński - Kółka rolniczo-włościańskie.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bytku. Skutki dobroczynne wnet się objawiać zaczęły. Nowe, kamienne zabudowania wznosiły się wśród pól. Lud widząc, że i kapłani biorą się do łączności, gromadnie przystępował do towarzystwa. Czwarte zebranie w lutym r. 1863 liczyło już przeszło 180 członków. Komisya z łona towarzystwa wybrana, na któréj czele stał Kraziewicz, ciągle była w ruchu, aby gospodarstwa na pólka mniejsze stosownie dzielić, aby wedle gleby i położenia płodozmiany ustanawiać. W przeciągu dwóch lat w trzech większych siołach: w Tymawie, Piasecznie, Gogolewie uregulowano wszystkie gospodarstwa. Inne wsie także się przyłączać zaczęły. Liczba członków w trzecim roku przenosiła 400. Okazał się potrzeba podzielenia się na mniejsze towarzystwa. Powstały one po parafiach w Skurczu, Ponczewie, Bobowie, Pelplinie. Wszystkich duszą i kierownikiem był Kraziewicz, wszystkie téż w Piasecznickiem towarzystwie upatrywały swą macierz i do Piaseczna spieszyły na roczne zebrania rolne, z którém zawsze połączone było nabożeństwo kościelne, wystawa bydła, narzędzi rolniczych i zabawa ludowa, przedstawienia teatralne amatorskie itp.”
Towarzystwo rolnicze na Kociewiu dało nadto pochop do założenia innych instytucyj i urządzeń. Początkowo wydawało nawet czasopismo rolnicze p. t. Piast, którego głównym kierownikiem był Kraziewicz. Założono spółkę pożyczkową, która do dziś dnia istnieje i miewa po 400,000 marek rocznego obrotu. Spółka konsumpcyjna, po kilku latach dla braku rzetelnego a doświadczonego w kupiectwie gospodarza, rozwiązała się. Było tam i towarzystwo gospodyń, rodzaj szkółki rolniczéj, była giełda włościańska w Gniewie. Działaniu Kraziewicza i towarzystw zawdzięcza cała okolica, że się tam upowszechnił obyczaj zabezpieczenia życia. A i dziś kiedy lokalne towarzystwa okręgowe już nie istnieją, a główne piaseczyńskie straciło dawny rozgłos, ono właśnie za pobudką Kraziewicza dało popęd do założenia cukrowni w Gniewie, na którą niemal połowę akcyi polscy gospodarze, Kociewiacy rozebrali.
Jeżeli działanie Kraziewicza i towarzystwa piaseczyńskiego błogosławione wywarło skutki na samém Kociewie a więc w najbliższéj okolicy, to daleko znaczniejszym jeszcze był ten wpływ na całą prowincyą i po za jéj granice na W. ks. Poznańskie. Sprawozdania z zebrań na Kociewiu zamieszczał nie tylko Piast, Przyjaciel Ludu i Gazeta Toruńska w Prusach, ale téż skrzętnie je podawał poznański Ziemianin. Sława towarzystw tych rozeszła się po całym kraju. Obywatele poważni stanowiskiem i zaufaniem w społeczeństwie, zjeżdżali z dalekich okolic na zebrania piaseczyńskie, ażeby z bliska poznać sposób i system Kraziewicza. On sam nareszcie nie zasklepił