Strona:Tadeusz Kryspin Jackowski - Przyszłość naszego ziemiaństwa w Wielkopolsce.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zamożnych nawet, i młócą, paszę przygotowują a nawet orzą lepiej i taniej, niż ludzka ręka.
O ile więc podrożał człowiek, co jest naturalnym i koniecznym wynikiem cywilizacyjnego postępu, o tyle staniały i tanieć będą wszelkie inne siły, co znów jest skutkiem postępu nauk przyrodniczych, dążących do dania człowiekowi coraz większej władzy nad siłami natury. W przyszłości ten rozdział między ceną pracy ludzkiej a ceną zakupna wszelkich sił innych będzie coraz to większym. Człowiek pracę swą mechaniczną będzie się starał zastępować wynikami badań naukowych. Wspomnę tylko o usiłowaniach w kierunku szczepienia na roli bakteryi wytwarzających azot; mają one zastąpić pracę oracza, który dawniej czarny ugór przewracał i wydobrzenie (Gahrę) w nim sprawiał. W pocie czoła ułatwiał oracz sochą lub pługiem mnożenie się bakteryi, które dziś uczony ma rozmnażać z łatwością w biologicznym instytucie.
W tym humanitarnym kierunku gospodarstwa nasze będą postępowały, a zdążenie za postępem stawać się będzie coraz więcej warunkiem utrzymania się w posiadaniu roli. Zadanie zaiste trudne, wymagające ciągłych wysiłków umysłu. Bo gdyby to jeszcze wystarczało iść ślepo za postępem nauki, — ale tutaj trzeba już dziś i trzeba będzie w przyszłości coraz więcej naukę kontrolować. Nie wolno nam zapominać, że nauka nie jest samą prawdą, ale prawdy badaniem. Rezultaty nauki są w najlepszym razie prawdziwemi w tych tylko warukach, w jakich zostały zdobyte. A więc co jest prawdą w laboratoryum, to może być, ale być nie potrzebuje prawdą w polu. I co jest korzystnem dla jednej wsi, to nie potrzebuje być niem dla wsi drugiej; bo nie tylko skład ziemi bywa odmienny, ale ten sam rodzaj ziemi miewa najrozmaitsze