Przejdź do zawartości

Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/341

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„I Deloraina, za mord brata krwawy,
„Za łupież podczas napaści zbójeckiéj,
„Ogłasza zbójcą bez czci i bez sławy,
„Zdrajcą przymierza i zgody sąsiedzkiéj.
„A co rzekł, mieczem poprze w każdéj porze:
„Tak mu dopomóż sprawiedliwy Boże!“ —

XX.
herold szkocki.

— „Tu stoi Wiljam Deloraine, mąż dzielny,
„Rycerz i wolny szlachcic; — i powiada:
Że Ryszard Musgraw jest kłamca bezczelny,
„Że żadne podłe morderstwo i zdrada
„Nie plamią jego czci nieskazitelnéj;
„I niechaj potwarz na potwarce spada!
„A co rzekł, mieczem poprze w każdéj porze:
„Tak mu dopomóż sprawiedliwy Boże!“ —

lord dacre.

— „Bóg niech rozstrzyga! Do broni, rycerze!
„Trębacze! hasło!“ —

lord hom.

— Bóg niech prawdy strzeże!“ —

Rzekł — i wnet echa po nad Tewiotem,
Trąb przeraźliwych i broni łoskotem
Zabrzmiały wszystkie zarazem: