Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/424

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
410

mi dowód, że kochasz nas wszystkich. Niech ten duchowny, którego sprowadzisz, połączy cię dzisiaj z Fanny; a ty stań się odrazu bratem, synem i mężem“.
Kartka wypadła z rąk Fanny. Chciała spojrzeć na Dunwoodie’go, lecz zawstydzona utkwiła wzrok w ziemię.
— Jestżem godny tego zaufania? Czy poślesz mnie dzisiaj na spotkanie brata, czy też tylko oficer Kongresu uda się na poszukiwanie angielskiego oficera?
— A czy mniej gorliwie spełnisz swój obowiązek dlatego, że zostanę żoną twoją, majorze Dunwoodie? W jakim stopniu oddziała to na polepszenie doli Henryka?
— Henrykowi, powtarzam, nie grozi żadne niebezpieczeństwo, Słowo Harpera jest tego rękojmią, a ja pokażę światu oblubieńca — ciągnął dalej młodzieniec, sam siebie łudząc poniekąd, — który spełnił swój obowiązek, aresztując brata swej oblubienicy!
— Alboż świat zrozumie to należycie i oceni? — rzekła Fanny w zadumaniu i z takim wyrazem twarzy, że zbudził najsłodsze nadzieje w sercu młodzieńca.
Istotnie pokusa była niezwykle silna. Zdawało się, iż niema innego sposobu zatrzymania Dunwoodie’go, póki owa fatalna godzina nie minie. Słowa samego Harpera, który tak niedawno powiedział jej, że otwarcie nie może ocalić Henryka i że wszystko zależało od zyskania na czasie, dźwięczały w uszach Fanny, Być może również, iż tkwiła w niej niejasna obawa wiecznej rozłąki z narzeczonym, gdyby mu się udało pochwycić brata i gdyby ten odcierpiał karę. Rzeczą zawsze jest trudną określić ludzkie wrażenia, uwłaszcza gdy chodzi o serce kobiety, w którem rodzą się i przez które przechodzą z szybkością błyskawicy.
— Czemu się wahasz, Fanny droga? — zawołał Dunwoodie, śledząc pilnie grę uczuć malujących się