Strona:Stefan Grabiński - Demon ruchu.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Oglądałem.
— Czy pamięta pan seryę i numer maszyny?
Po twarzy Grota przemknął dziwny uśmiech:
— Pamiętam. Serya: zero, numer: nieskończoność.
Urzędnik spojrzał porozumiewawczo na zapisującego zeznania kolegę.
— Proszę liczby podane w tej chwili przez pana napisać na tej kartce.
Tu naczelnik podsunął mu pod rękę ćwiartkę papieru i ołówek.
Grot wzruszył ramionami:
— A owszem.
I skreślił w odstępach następujące dwa znaki: 0....∞.
Naczelnik spojrzał na liczby, pokiwał głową i prowadził w dalszym ciągu indagacyę:
— Liczba jaszczyka?
— Nie pamiętam.
— To źle, bardzo źle — maszynista powinien wiedzieć takie rzeczy — zaopiniował sentencyonalnie.
— Jak się nazywa pański palacz? — zapytał po małej przerwie.
— Błażej Niedorost.
— Imię zgadza się, nazwisko błędne.
— Powiedziałem prawdę.