Strona:Stefan Barszczewski - Polacy w Ameryce.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łowanie wywieźli z ziemi rodzinnej, a tylko mała ich część osiedlała się po miastach. W ósmym dziesiątku lat ubiegłego stulecia stosunek ten zaczyna się zmieniać. Ogromna część wychodźtwa polskiego, naśladując inonarodowców, osiedla się w miastach i osadach fabrycznych, a mała tylko stosunkowo część udaje się na farmy.
Od tego czasu żywioł polski w miastach amerykańskich wzrasta gwałtownie; od tego też czasu rozpoczyna się okres jego organizacji w granicach Stanów Zjednoczonych; organizacji, która po dziś dzień nie jest wprawdzie tem, czem właściwie być mogła, w każdym atoli razie objęła dość znaczne zastępy.
Już w siódmym dziesiątku lat ubiegłego stulecia istniały próby zorganizowania Polonji amerykańskiej, próby, przedsiębrane przez ludzi pełnych zapału i ożywionych jak najlepszemi chęciami; nie mogły one jednak wydać trwałego owocu, ponieważ wychodźtwo polskie rozrzucone na zbyt wielkich przestrzeniach, po farmach i osadach dalekich, nie było w stanie skomunikować się należy-