Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 2.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wyżebrała, aby przecie synowi miał kto wykładać religię katolicką, a dla niej i jej dworu duchowne pełnić usługi. Od 7—12 roku życia wychowywali królewicza z rozkazu Jana III protestanccy pedagogowie, mianowicie od 1573—75 Nil Rasch, a potem przez lat 10 aż do 1585 r. inflancki szlachcic, luteranin, Arnold Grothusen, któremu król dał krótką instrukcyę: „educabis filium meum in spem utriusque regni, wychowasz mi syna na nadzieje obydwóch królestw“[1]. Dzięki tej wskazówce mogła królowa i jej dworscy kapelanowie, byli nimi aż do 1578 r. świeccy księża, ubocznie, po cichu, nieraz wbrew woli Grothusena i króla, podtrzymywać królewicza w uczuciach katolickich, prowadzić od czasu do czasu na mszę św. i kazanie, ale nie rzadko królewicz rad nie rad pójść musiał z pedagogiem, albo z swym ojcem królem na luterskie nabożeństwo i kazanie.
Dopiero w 12 roku życia Zygmunta przybywa w lipcu 1578 r. na dwór królowej w roli jej spowiednika O. Warszewicki i jemu powierzona religijna, ale ta tylko strona, edukacyi królewicza aż do śmierci królowej, a raczej do wiosny 1584 r.; luteranin jednak Grothusen pozostaje zawsze ochmistrzem Zygmunta. Był to skądinąd mąż prawy i zacny, przywiązany szczerze nietyle do swego elewa, jak do swej elewki, królewnej Anny, bo i jej ochmistrzował, zagorzałej luterki, pojechał za nią do Polski, umarł w Warszawie 1599 r., pogrześć się kazał w Gdańsku[2]. Niezapomnieć też należy, że sam król Jan III, naukowo wysoce wykształcony, w religijne dociekania, jak to widzieliśmy wyżej, zagłębiać się lubiący, a w rozterce z własnemi przekonaniami i własnem sumieniem toczył częste rozmowy, ba nawet spory religijne z własnym synem Zygmuntem i na wychowanie jego starał się wywierać swe prawa i wpływy ojcowskie.

Wobec takiej dwoistości kierunku edukacyi główną troską królowej i O. Warszewickiego było ugruntować Zygmunta w zasadach i przekonaniach katolickich; tego też oni dokazali, a pomagał im w tem zrazu kardynał Hozyusz swemi listami i przysyłanemi księgami, potem O. Possevino, który w zimie 1580 r. kilka tygodni bawił na dworze królowej w Torwesund, „gdzie

  1. Dalin. Geschichte des Reiches Schweden IV, 85—86.
  2. Dalin. Tamże.