Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chciał objaśnić się w swych wątpliwościach w duchu chrześcijańskiej szczerości, wezwij go do domu swego, gdzie będziesz miał swych teologów, którzy go oświecą in spiritu lenitatis et dilectionis w duchu łagodności i miłości“[1]. Nie ulega wątpliwości, że i jenerał zakonu Lajnez dał Kanizemu, jak przed laty kilku św. Ignacy O. Salmeronowi, osobne zlecenia, aby wysondował grunt w Polsce, ażali się nie nadaje do założenia kolegiów, do wprowadzenia zakonu do tego asylum haereticorum, schroniska herezyj wszystkich.
W początkach września 1557 wyruszyła ta legacya z Rzymu, za dni kilkanaście znalazła się w Wiedniu. Aliści, czy to wskutek strapacyj podróży, czy z innej przyczyny, młody O. Gerard umiera w Wiedniu na febrę zabójczą. Zastąpił go w legacyi jako drugi teolog O. Dominik Mengini. Dnia 3 paźdz. nuncyusz z swymi teologami opuszcza Wiedeń i po dziewięciodniowej podróży, która dla deszczów jesiennych, braku ciepłego ubrania i wygodnych gospód bardzo im dała się we znaki, stanęli u bram Krakowa Dnia 12 paźdz. 1558 odbył się uroczysty wjazd apostolskiego nuncyusza i jezuitów.

Wojewoda krakowski, Stanisław Tęczyński, z oddziałem 200 konnych wyjechał na spotkanie przed miasto. U bramy floryańskiej przyjmował prepozyt katedralny — biskup bowiem krakowski, Zebrzydowski, nie domagał na zdrowiu — ks. Rafał Wargocki, on też zajął się dogodnem umieszczeniem nuncyusza i jego towarzyszy. Król bawił na łowach, nuncyusz więc 14 października złożył wizytę królowej Katarzynie. Uczynił to samo Kanizy, ale w kilka dni później, dopokąd nie nadeszły listy cesarza Ferdynanda do króla i królowej polecające w najgorętszych wyrazach zakon Jezusowy[2]. Biskup krakowski, zawsze jeszcze nie domagający na zdrowiu, nie mogąc złożyć wizyty nuncyuszowi, wystosował doń uprzejme pismo i ofiarował pięknego konia w darze. Nareszcie wyzdrowiał i był na

  1. Relacye nuncyuszów I, 77, 78. Mylnie ta instrukcya podana jest, jakoby dla nuncyusza Bongiovani 1560 r. Była ona dana nuncyuszowi Mantuato 1558, inaczej byłaby musztardą po obiedzie.
  2. Listy noszą datę: do króla 2 paźdz., do królowej 6 paźdz. 1558. Widocznie więc, że Kanizy miał od jenerała polecenie spróbować, azali nie da się Jezuitów sprowadzić do Polski.