Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/257

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Matejko miał duszę smutną z natury, a świat myśli, w którym się zanurzył, o który zaczepił się ten jego elementarny smutek, miał wyraźny, straszliwy, beznadziejny koniec — upadek Polski. Gdziekolwiek się myśl Matejki zwróciła, cokolwiek z tej przeszłości porywało jego twórczą siłę, zawsze jego uczucie i jego myśl musiały się w końcu uderzyć o krwawą kratę niewoli. Matejko wyszedł też z pesymistycznego poglądu na historyę i w pierwszych obrazach brał z niej tylko to, co było najsmutniejszego, najtragiczniej-