Strona:Stanisław Witkiewicz-Matejko.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szczególnych wrażeń i szczególnych rozumowań. Pojęcie o formie wyrabia się nie tylko wzrokiem, lecz i dotykiem, światło użytkowo oddziela się od barwy, która zdaje się mieć niezależne od niego istnienie, w sztuce też analiza jej mechanizmu musi zastanawiać się nad temi zjawiskami nie tylko w ich wzajemnym związku, ale i nad każdem z osobna. I jak w życiu światło nie tylko wskazuje rzeczy i ich formy, lecz samo działa na stany psychiczne, tak samo też w malarstwie służy ono nie tylko do wywołania przestrzeni na gładkiej powierzchni płótna, nie tylko nadaje bryłowatość przedmiotom, nie tylko z obrazu robi zjawisko, zgodne ze zjawiskami świetlnemi w naturze, lecz służy również do oddziaływania na uczucia, do wywoływania stanów psychicznych i pewnych kojarzeń się wyobrażeń, bądź działając bezpośrednio swojem natężeniem, bądź też symbolicznie. W świetle tkwi źródło radości i wszystkie radośne i dodatnie wrażenia kojarzą się z wrażeniami świetlnemi. Jasne chwile życia są chwilami szczęśliwemi i Jasnością stają się ludzie, od których promienieje radość i dobro. Promieniami światła otaczają się bogowie, święci i bohaterowie, pycha czuje się jasną i z niewolniczem jasnopaństwem zwraca się do niej pokora.
W sztuce też światło jest czynnikiem ogromnego znaczenia. Malarstwo nie może wydobyć swymi środkami wrażenia źródła światła — ani słońca ani księżyca, ani żadnego większego ogniska, nawet świecy, może jednak przez umiejętny rozkład stosunku tonów świetlnych i przy pewnej pomocy technicznej wywołać wrażenie blasku w stopniu bardzo silnym, a już w zupełności może posługiwać się światłem jako czynnikiem wzruszeń psychicznych.
Matejko nadawał taką plastykę przedmiotom, że niekiedy płótno zdaje się być sfałdowanem w miejscu, gdzie jest fałd malowany, używał więc światła z zupełną logiką, lecz zwykle na małych przestrzeniach, zapominając o całości obrazu. Skarga, pomiędzy większymi jego obrazami, jest tym, w którym światło jest utrzymane najlogiczniej, gdzie nie rujnuje, lecz stanowi