Strona:Stanisław Przybyszewski - Synagoga Szatana.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w pierwszych wiekach po Chrystusie, silnie wstrząsnął posadami chrześcijaństwa.
Nauka nowych Manichejczyków czyli Katarów zupełnie sprzeciwia się nauce chrześcijańskiej. Według Kościoła tylko dobro jest prawdziwą substancyą, zło zaś, które tylko przypadkowo zjawiło się wskutek przewinienia, w istocie swej oznacza tylko wyjątek — według Katarów zło i dobro są równorzędne, a jakkolwiek sobie przeciwne, to jednak istotne, i to przeciwieństwo sięga aż do najwewnętrzniejszych korzeni bytu i dotyczy nawet samego bóstwa.
Grzech — według ich nauki — nie jest zatem wynikiem winy, nie jest wynikiem wolnej woli, lecz jest dziełem czarnego Boga, Niema zatem grzechu, bo zły czyn jest wynikiem woli bóstwa, niema zatem także kary, wieczne potępienie jest niedorzecznym wymysłem, a skrucha po złym czy nie jest tak samo bezużyteczna, „jak gdyby pies ukąsił kamień,“ powiedziałby Nietzsche.
Tu już całkowicie wyrobiona doktryna sataniczna.
Ale jak Boga dzielą na złego i dobrego, tak