Strona:Stanisław Ciesielczuk - Pies kosmosu.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Po niebie dni i noce jadą na obłokach —
O, wypić duszkiem piękno światów gorejące!
I wzbiera, rośnie w ciszy pieśń jak świat szeroka,
Czerwoną mocą serca rozgrzana jak słońcem!