Strona:Stanisław Ciesielczuk - Głazy i struny.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

WIARA


Zbielała jako gwiazda w męki-szukania żarach.
Zahartowana w szczerej człowieczych łez krynicy,
Błyska jak stal pod wiewem potężnej tajemnicy —
Ta, która góry dźwiga: wszystkotworząca wiara.

Za dno rzucona ducha ludzkiego głębokościom,
Włączona w granitowy prąd Nieśmiertelnej Mocy,
Opoką jest wszystkiego. Na wiecznej tej opoce
We wszechświat rośnie — ludzki, w bezmiar — kosmiczny kościół