Przejdź do zawartości

Strona:Roman Dmowski - Myśli nowoczesnego Polaka.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Niech więc idzie nanowo w świat niezmieniona. Niech młodsze pokolenie zobaczy, jak długa, jak uparta jest walka, którą Polak musi o myśl polską prowadzić. To, co się przez tyle pokoleń zabagniało, nie da się oczyścić przez sam fakt odbudowania państwa. Trzeba odbudować duszę narodu.
Na końcu tego nowego wydania daję dopełnienie, jak je już raz dałem w wydaniu trzeciem. Celem jego jest krótko zobrazować zmiany w położeniu narodu, zewnętrznem i wewnętrznem, i wskazać ogólne zadania, które dziś przed nami leżą.
Pozostaje mi wreszcie zwrócenie się z prośbą zarówno do moich czytelników, jak i do ewentualnych krytyków.
Jak już wspomniałem, musiałbym napisać nową książkę, gdybym chciał przedstawić swoje dzisiejsze poglądy na wszystkie poruszone tu zagadnienia. Zresztą o tem, jak dziś na te rzeczy patrzę, można się dowiedzieć z moich pism późniejszych, zwłaszcza ogłoszonych w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Tych, którzy chcą sądzić i pisać o moich poglądach, w sprawach, w których je zmieniłem, proszę, żeby brali je z moich późniejszych publikacyj.
R. Dmowski.
Warszawa, 8 lutego 1933 r.