Strona:Przybłęda Boży.djvu/071

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy to nie jest boskie? Czy to nie radość, upojenie, spokój wieczny?
Weź teraz brudną owrzodziałą, chorą dziecinę i z dobrocią słodką przyciśnij do piersi — potrafisz? Nie potrafisz.
Moją pracą — modlitwa. Moją modlitwą — czyn. Moim czynem — Ja.
Ja cały. Wielki. Nagi. Jak ten, co pościł na pustyni.