Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.4.djvu/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

już wina nie stało, zmorzył ich sen. Posnęli tam, gdzie siedzieli, na świeżej murawie, co im za obrus służyła. Jedynie Rikote i Sanczo czuwali, gdyż mniej pili, a więcej jedli. Rikote odciągnął Sancza na stronę. Usiedli pod bukiem, zostawiwszy pielgrzymów, w głębokim śnie pogrążonych. Rikote, nie postarbnąwszy się ani razu w swoim języku maurytańskim, jął mówić czystym kastylijskim językiem, na ten kształt:

— Wiesz dobrze, mój przyjacielu i sąsiedzie, Sanczo Pansa, jaką trwogę i przestrach sprawiło pośród nas wywołanie Jego Królewskiej Mości i ukaz przeciwko naszemu narodowi. Ja przynajmniej tak zalękniony zostałem, iż zdało mi się, że jeszcze przed czasem, udzielonym nam na wyjście z Hiszpanji, na mnie i na moich synów spadnie surowa i okrutna kara. Umyśliłem zatem, jak na rozumnego człeka przystało, (który, gdy wie, że mu w oznaczonym czasie dom i schron odebrać mają, stara się o inny, aby się doń przenieść), umyśliłem, mówię, wyjść ze wsi sam bez rodziny, i poszukać miejsca sposobnego, gdziebym mógł bezpieczne schronienie dla swoich wynaleźć, bez tego pośpiechu, z jakim inni wyjeżdżali. Zważyłem dokładnie, wraz z przezorniejszymi ludźmi mego narodu, że ten wyrok królewski był nietylko zagrożeniem wobec nas, jak niektórzy mniemali, ale prawem istotnem, które dopełnione być miało w czasie oznaczonym. W wierze tej utwierdzała mnie i wiadomość o przewrotnych zamysłach i podłych intrygach, knowanych przez niektórych Maurów, które były takie, iż chyba sam Bóg natchnął króla, aby przywiódł do skutku ukaz tak surowy. Nie chcę mówić, abyśmy wszyscy winę ponosić mieli. Nie brak wśród nas prawdziwych i wiernych chrześcijan, aliści liczba ich jest tak mała, że się nie może sprzeciwić wielości tych, którzy nimi nie są. Niebezpiecznie jest węża karmić na swem łonie, i mieć w swym domu nieprzyjaciół.[1] Przeto byliśmy słusznie ukarani

  1. Także i w „Rozmowie psów“ przebija gniew Cervantesa na „Moriscos“. „Widząc, że Hiszpanja chowa na swem łonie tyle żmij, trzeba mieć nadzieję, że rozumni władcy znajdą stosowne zapobieżenie“.