Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.2.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

siąc mil znajduje się od miejsca, gdzie wczoraj na spoczynek się udał. Gdyby tego nie było, rycerze nie mogliby sobie wspólnie pomocy w niebezpieczeństwach okazywać, jak to się nieustannie dzieje. Zdarza się czasem, że jeden rycerz potyka się w górach Armenji z jakimś smokiem albo innem dzikiem monstrum, czy rycerzem, i oto, gdy już szala zwycięstwa na stronę jego wroga się przechyla, a on za chwilę żywot ma postradać, nagle i niespodzianie wyrasta przed nim inny rycerz, jego przyjaciel, który przybył z Anglji na obłoku albo na wozie ognistym, aby go ratować ze złej toni i od śmierci wybawić.
Tego jeszcze wieczora rycerz ów znajduje się w swym domu i ze spokojem do wieczerzy zasiada. A przecie między jednem a drugiem miejscem leży okrutny szmat drogi, coś ze trzy tysiące mil. Wszystko to do skutku przychodzi przez umiejętność i zdatność tych mędrców-czarnoksiężników, którzy dzielnych rycerzy w pieczy swej mają. Nie dziwota zatem, przyjacielu Sanczo, żeś pojechał i wrócił z Toboso w tak krótkim czasie, ponieważ, jako rzekłem, jakiś przyjaciel-czarnoksiężnik zaniósł cię tam na skrzydłach, chociażeś i tego nie spostrzegł.
— I tak być mogło — odparł Sanczo. — W samej rzeczy Rossynant biegł żartko, niby osioł cygański z rtęcią w uszach.[1]

— Co mi tam prawisz o żywem srebrze! — rzekł Don Kichot. — Cały regiment czartów wdał się w tę sprawę. A jest to naród, co sam chyżo biega i innych do biegu przynagla tak, iż lecą, nie czując zmordowania żadnego. Ale pozostawmy już tę materję! Jak mniemasz, Sanczo, co mam czynić względem rozkazu, który odbieram od pani Dulcynei, abym do niej jechał niebawnie? Acz jestem obligowany słuchać najściślej każdego jej rozkazania, staje mi jednak teraz na wstręcie owa obietnica, co ją dałem księżniczce, która z nami jedzie. Ustawy rycerskie nakazują

  1. W noweli „Ilustre fregona“ mówi autor, że tym sposobem posługiwali się cyganie, chcąc, aby ich osły na jarmarkach wydawały się żwawemi i szybkobieżnemi zwierzętami.