Ta strona została uwierzytelniona.
A żal po tobie — smutnej, cichej, tajnej, świętej,
Jakiż to żal?
— Chryste!!
JESZCZE MI NAZBYT...
Jeszcze mi nazbyt jesteś anielicą
I duchem jasnym, na ziemię zesłanym,
Jeszcze mi nazbyt Bogiem tchnie twe lico,
Nazbyt zjawieniem mi jesteś świetlanem.
Jeszcze zbyt często zdziwionemi oczy
Patrzę na Ciebie z niepewnością świętą:
Czyli to dusza moja przy mnie kroczy,
A w twoje ciało tę duszę zaklęto;
Jeszcze zbyt często, jako lilia biała
Kwitniesz w mych myślach zwiewnem napomknieniem,
By się przed tobą moja pieśń rozlała
Krwi purpurowej gorącym strumieniem.