Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

miało być zaatakowane równocześnie z dwóch stron. Pułaski ze swą kawalerią, a także z kawalerią francuską miał czekać, dopóki w jednym z punktów nie zostanie przełamany opór Anglików. Wówczas miał wpaść do miasta. D’Estaing jednak ze swym oddziałem francuskim ugrzązł w bagnach i dostał się w bezlitosny ostrzał Anglików. W tym czasie kawaleria Pułaskiego stała ukryta za wzgórzami. Pułaski jednak wraz z towarzyszącym mu oficerem, którym najprawdopodobniej był właśnie Bentalou, wysunął się na pozycję, z której mógł dobrze obserwować pole bitwy. Zauważył, że szeregi Francuzów się łamią, i ruszył, aby poderwać ich do ataku. W tym momencie został śmiertelnie ranny.
Według relacji innych historyków Pułaski został ranny, gdy atakował Anglików na czele swych kawalerzystów. Jerzy Waszyngton Parke Custis, adaptowany syn naczelnego wodza wojsk amerykańskich, w swych wspomnieniach utrzymuje, że Pułaski zginął, gdy na czele swej jazdy pędził na pozycje wroga z okrzykiem: „Naprzód, bracia, naprzód!”
Wspomniany już Maciej Rogowski tak opisuje w swych pamiętnikach tragiczną szarżę Pułaskiego pod Savannah: „Dzień 9 oktobra przeznaczono na szturm generalny. Milicja zrobiła atak fałszywy, lecz główne siły Amerykanów i Francuzów skierowały się na baterie leżące na wzgórzu, zwanym Springhill. Tutaj dopiero było gorąco nieżartem. Przez pół godziny i więcej huczały armaty i krew lała się. Pułaski widząc, że między okopami jest duża luka, postanowił z nami i z małym oddziałem georgijskiej kawalerii puścić się obces tą drogą; wpaść w środek miasta i tym sposobem zrobić nieprzyjacielom dywersję, a mieszkańcom uciechę. Jenerał Lincoln pochwalił ten plan śmiały; a więc wezwawszy Pana Boga na po-