Strona:Poezye T. 2.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Byłbym cię oddał...

Byłbym cię oddał pókim cię miał,
Za dziką tę jedynie
Swobodę, z jaką wicher gna
Przez moich skał pustynię.

Słodkich twych objęć wyrzekłem się
Dla mary czczej i próżnej — —
Dziś może bym za ciebie dał
Ziemię, lecz żal zapóźny...