Strona:Poezye Michała Anioła Buonarrotego.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szne strony. Nieubliża to jednak charakterowi Michała-Anioła, który mimo wiek podeszły i stargane siły, dzień i noc jak matka czuwał przy chorym Urbinieza i mknął mu oczy, niemogąc się utulić w żalu po stracie tego przyjaciela. Z powodu téj śmierci przytaczam list pisany przez Michała-Anioła do Vasarego, bardzo zajmujący prostotą i siłą uczucia.

„Do mistrza Jerzego Vasari.

„Kochany mistrzu! gorzkie to moje pisanie, jednakowoż na twój list odpowiedzieć coś muszę. Zapewne wiesz, że Urbino nie żyje, w czém mi Bóg okazał swoję łaskę, chociaż z niepowetowaną dla mnie szkodą i boleścią. Łaska ta w tém, że póki żył, utrzymywał mię przy życiu, a umierając nauczył mię, nie jak z nieukontentowaniem, ale jak z utęsknieniem wybierać się na tamten świat. Miałem go przy sobie 26 lat, a co osobliwsza, był to człowiek nieposzlakowanéj wierności; teraz zaś kiedy mu zapewniłem sytuacyę, i wyobrażałem sobie, że będzie mi w starości podporą, rozstał się ze mną na wieki, niezostawując mi innéj nadziei, tylko że się w raju obaczym. Pan Bóg mi to objawił wi-